Od dłuższego już czasu dyskutuje się na temat przemian polskiej wsi. Znikają zrębowe chałupy, dawne technologie budowlane odchodzą w niepamięć, mało kto buduje już dzisiaj z drewna, domy wznosi się z pustaków, żelbetu i gazobetonu. Jak wygląda to w naszym regionie?

Aby szukać odpowiedzi na to pytanie wybrałam się do dwóch malowniczych wsi przycupniętych w dolinie rzeki Prosny. Pisałam już jakiś czas temu o tym, jakie skarby budownictwa wiejskiego kryje gmina Brzeziny (link: https://wielkopolskahistorycznie.pl/2021/08/11/owijoki-wokol-drewnianej-chaty-okrecane-czyli-o-tradycyjnym-budownictwie-gminy-brzeziny/). Wsie Przystajnia i Przystajnia-Kolonia położone są w tej właśnie gminie, południowo-wschodniej części województwa wielkopolskiego, w powiecie kaliskim. Według danych z Narodowego Spisu Powszechnego, w 2011 ich ludność wynosiła kolejno 201 i 242 osoby. Jest to obszar oddalony od większych ośrodków i ważniejszych dróg – nie przechodzą tędy drogi wojewódzkie ani krajowe, do Kalisza jest stąd ok. 30 km, a do Sieradza – ok 40 km. Być może dzięki temu w tych okolicach ostały się jeszcze skarby związane z tradycjami ludowymi – pamiętający przedwojennych grajków wiekowi muzykanci, ukryte na strychach archaiczne, jedyne w swoim rodzaju basy kaliskie oraz domy – drewniane, niewielkie chatki, takie, które na terenach, z których bliżej do miasta (np. na podkaliskiej Wolicy) nie zachowały się już dzisiaj praktycznie wcale. O tym, jakie perełki znaleźć można w tym regionie (zabytki, kapele, artystów) przeczytacie u nas w kilku innych artykułach “Muzyka ludowa Brzezin” (link: https://wielkopolskahistorycznie.pl/2021/06/24/muzyka-ludowa-brzezin-cz-1/ ), “Brzeziny z rzeźby słynące (link: https://wielkopolskahistorycznie.pl/2021/06/24/brzeziny-z-rzezby-slynace/).

Historyczny budynek drewniany, Przystajnia-Kolonia

Na przykładzie zorganizowanego już w tym roku po raz trzeci Taboru Kaliskiego (więcej o taborze: https://wielkopolskahistorycznie.pl/2020/10/28/zywiol-gdzie-pamietaja-archaiczna-muzyke/ ) zauważyć można, że kaliska muzyka tradycyjna zyskuje coraz więcej entuzjastów, pragnących pięlęgnować to, co dawne i bawić się tak samo, jak nasi przodkowie. Czy jednak podobnie dzieje się z architekturą? Czy tradycja budowlana jest kontynuowana? Czy współczesne budynki nawiązują do tradycji, czy zabudowa wskazuje na to, że współcześni mieszkańcy czują więź ze swoją architektoniczną przeszłością? Sprawdźmy.

Jak wyglądają współczesne budynki w Przystajni i Przystajni-Kolonii?

Bryły

Większość budowanych obecnie domów bazuje raczej na wzorcach uniwersalnych dla całej Polski, a nie charakterystycznych dla danego regionu – tak samo jest i w Przystajni. Stąd formy, które zaobserwować można na terenie wsi są różne – domy stawia się na planie prostokąta, kwadratu, litery L, wyposaża w ryzality, dobudówki, ganki, daszki nad wejściami, balkony, lukarny dachowe w różnych liczbach i układach, a nawet elementy pochodzące raczej z architektury szlacheckich dworków, takie jak portyki podtrzymywane przez kolumny. Trudno się jednak dziwić, że współczesne domy nie powtarzają tradycyjnych proporcji – powszechne w tym regionie niewielkie chałupy nie przystają już do współczesnych potrzeb. Przede wszystkim są zbyt małe – domy, które dzisiaj się stawia posiadają już znacznie większe powierzchnie użytkowe, zdecydowanie rzadziej są też parterowe. Jedynie układ samej bryły – bardzo czysty, klarowny, prostokątny – byłby łatwy do powtórzenia. Wciąż jednak trzeba liczyć się z tym, że proporcje będą nieco się zmieniać ze względu na dodawanie kolejnych pięter.

Rozłożysta bryła budynku

Ściany

Jak zauważyć można po realizacjach jeszcze nie zakończonych, nowe budynki wznosi się najczęściej z ceramicznych pustaków albo gazobetonowych bloczków. Współczesne obiekty w przeważającej ilości przypadków tynkuje się i maluje na różnorodne kolory. Kolorystyka elewacji odróżnia się od tej z dawnych czasów, kiedy w okolicy dominował ciemny brąz drewnianych chałup. Dziś gama jest szeroka: biel, beże, żółcie, zielenie, szarości, ale raczej bez jaskrawych, bijących w oczy barw. Cegła niekiedy na elewacji zostaje – jest to bliższe tradycyjnemu budownictwu, bo w okolicy zaobserwować można wiele zachowanych jeszcze ceglanych budynków gospodarczych. W konstrukcji drewnianej buduje się już dzisiaj bardzo rzadko i w Przystajni nie ma chyba ani jednego budynku, który wzniesiono by w takiej technologii, z drewnem odznaczającym się na elewacjach. Ten najbardziej powszechny w dawnych epokach materiał nie cieszy się więc już dzisiaj taką popularnością jak beton czy ceramika.

Elewacja budynku utrzymana w zielonej kolorystyce

Dachy

Za pozytywne zjawisko można uznać fakt, że współczesne obiekty kryje się najczęściej dachami spadzistymi – rzadziej występują tutaj zwieńczone stropodachami kostki, stanowiące problem w wielu miejscach, bo odcinające się od tradycyjnego krajobrazu. Tutaj sposoby nakrywania więźbą odnaleźć można różne: od klasycznych, najbliższych tradycyjnym dachów dwuspadowych, poprzez dachy czterospadowe aż po te nakrywające bardziej urozmaicone bryły, charakteryzujące się zwykle wieloma połaciami. Odnaleźć można także dachy asymetryczne, z połaciami o różnych kątach nachylenia czy z uskokami (przysuwnicami). Same dachy pokrywane są w większości przypadków dachówkami popularnych typów i utrzymane są w barwach czarnych, szarych, brązowych i rudych. Tradycyjnych pokryć takich jak strzecha czy gont nie stosuje się już tutaj w budownictwie mieszkaniowym – są to bardziej wymagające użytkowo i ekonomicznie technologie, więc odnajdziemy je raczej w realizacjach usługowych (np. restauracja Leśny Dwór w Brzezinach) lub odtworzone na zabytkach sakralnych (np. kościół pw. św. Bartłomieja w Biskupicach Ołobocznych) Od połaci dachowych często odcinają się płaszczyzny paneli fotowoltaicznych.

Różne formy dachów w obiektach. Ogrodzenie z cegły z wypełnieniem stalowym

Okna i drzwi

Stolarka okienna, w jaką wyposażą się nowe obiekty również jest bardzo różnorodna, ale za najpopularniejsze uznać można białe, plastikowe okna dwudzielne. W niektórych obiektach okna dzieli się na większą ilość pól – to bliższe rozwiązaniom dawnym, kiedy powierzchnie szklenia stosowano mniejsze niż dziś, a okna posiadały więcej więcej szprosów. Dodatkowej artykulacji (poziomy wałek w górnej części) dodają współczesnym oknom montowane na zewnątrz rolety antywłamaniowe. Do dawnych drzwi natomiast rzadko kiedy się już nawiązuje – popularne dawniej deskowe drzwi odeszły już raczej w niepamięć na rzecz ocieplanych skrzydeł o bardziej współczesnych konstrukcjach i parametrach.

Wielodzielna stolarka okienna w nowym budynku wzniesionym z cegły

Ogrodzenia

Napotkamy na różnego rodzaju ogrodzenia. Częste rozwiązanie stanowią słupy betonowe, pomiędzy którymi rozpina się elementy drewniane bądź metalowe. Natknąć się możemy także na ogrodzenia całkowicie metalowe. Warto zwrócić uwagę na te starsze, o metryce sięgającej kilkudziesięciu lat, finezyjnie zdobione. Powszechnie natkniemy się jednak również na ogrodzenia, furtki i bramy kute, bardziej współczesne. Ze sposobem, w jaki płoty konstruowało się dawniej, bardziej korespondują te o artykulacji pionowej – poziome pasy, np. te z metalowych profili to już rozwiązanie całkowicie współczesne.
Drewniane, bardziej nawiązujące do tradycyjnych elementy w płotach czasami można znaleźć w Przystajni: pola między słupkami wypełniane są drewnianym sztachetami. Najbardziej zbliżone do historycznych są natomiast płoty najprostsze, zbudowane ze smukłych, gęsto ułożonych deseczek, w regularnym układzie, raczej bez żadnych zdobień czy urozmaiceń. Niekiedy jedynie tego typu sztachety, zamiast zakańczać prostokątnie, wycina się w szpic lub w półokrąg. Z punktu widzenia estetycznego obecnie najczęściej krytykuje się płoty betonowe – uznawane są za najmniej urodziwe i korespondujące z dawnymi formami.

Ogrodzenie z drewnianych sztachet

Jak nawiązywać do tradycji?

W jaki sposób nowoczesna architektura mogłaby nawiązywać do tradycji, ale tak, żeby jednocześnie zaspokajać współczesne potrzeby? Nad tym pytaniem od lat głowi się wielu specjalistów, a prezentowane propozycje są bardzo różne.

Odpowiedzią na nie częściowo jest praca architekta – coraz więcej powstaje obecnie biur projektowych zajmujących się propagowaniem rozwiązań czerpiących z lokalnego dziedzictwa. Część z nich oferuje projekty indywidualne, niektórzy jednak również te mniej wymagające finansowo – projekty typowe. Wiele decyzji, które wpływają na wygląd domu podejmuje się jednak również samemu – zmiana rodzaju ogrodzenia, kolorystyki elewacji czy stolarki okiennej zależy już głównie od nas.

Przede wszystkim dobrze jest zdawać sobie sprawę z tego, że nawiązanie do tradycji wcale nie sprawi, że dom wyglądać będzie nienowocześnie. Żeby to udowodnić, zaprezentować można kilka przykładów tego, jak nowe przenika się ze starym.

Zacznijmy od projektu, który zdobył pierwszą nagrodę w konkursie na budynek administracyjno-biurowy w Muzeum Wsi Opolskiej, autorstwa studia db2 architekci (obejrzeć można do tutaj: http://www.db2.pl/projects/24 ). Bardzo wysoka jakość tego opracowania (według komisji konkursowej – wręcz na poziomie europejskim) wynika z faktu, że na współczesny sposób udało się tutaj wykorzystać historyczne rozwiązania. W pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na kształt bryły – jest ona prostopadłościenna, nakryta dwuspadowym dachem, ale jednocześnie brak okapu nadaje jej modny, nowatorski wygląd. Uderza ilość wykorzystanego drewna – pokrycie dachowe wykonano z gontu. Drewnem wyłożono także ściany, elewacja jest jednak ruchoma – pionowe deseczki (lamele) to jednocześnie żaluzje, które zacieniają wnętrze budynku. Jeśli zostaną podniesione, oczom użytkowników ukazuje się idąca z duchem czasu szklana ściana. Elementów przeszklonych nie wykorzystano tutaj przypadkowo – pełnią one jeszcze inną ważną funkcję, bo w taflach odbijają się zabytki znajdujące się na terenie skansenu.

nnym ciekawym przykładem jest dom kujawsko-pomorski zaprojektowany przez pracownię SHLTR (do obejrzenia pod linkiem: http://shltr.pl/portfolio/dom-kujawsko-pomorski/ ). I tym razem niebagatelną rolę pełnią tutaj proporcje (prostokątny plan, dwuspadowy dach). Jeden z obiektów posiada też podcień, charakterystyczny dla tamtego regionu. Jednocześnie duże powierzchnie przeszkleń sprawiają, że dom jest bardzo nowoczesny. Ponowne życie zyskuje także strzecha, która po pewnym okresie zapomnienia, dziś na nowo zaczyna stawać się popularna. Architekci przetworzyli też motyw, który odzwierciedla się na szczycie domu – dawniej miejsce to deskowane było w jodełkę, dzisiaj również w tym miejscu położono deski, jednak tym razem ażurowe, w formie lameli. Budynek garażu nie posiada także okapu.

Przenieśmy się na chwilę w jeszcze jeden rejon Polski – w Beskid Niski, gdzie studio 9780 Architekci przetworzyło sposób, w jaki wznoszono jednobudynkowe, łemkowskie zagrody ( link: https://www.architekturaibiznes.pl/pracownia-w-beskidzie-niskim-projekt-9780-architekci,4718.html ). Budynek jest skromny, korespondujący z naturalnym krajobrazem. Elewację wykonano z modrzewiowych desek, których nie zaimpregnowano celowo – po to, aby z czasem pokryły się naturalną patyną. Materiał elewacyjny, układ (podłużny, z dwiema częściami rozdzielonymi zewnętrzną sienią czyli tzw. boiskiem) oraz okiennice sprawiają, że na pierwszy rzut okna widać w nim czerpanie z lokalnej tradycji, ale jasny dach z blachy tytanowo-cynkowej i cokół pokryty szarym piaskowcem nadają mu nowoczesnego klimatu.

 

Przystajnia. Artykulacja pozioma ogrodzenia, dach z lukarnami

Na koniec wróćmy do Wielkopolski, żeby pokazać przykład rozwiązania bardziej przystępnego ekonomicznie – czyli domu typowego stworzonego przez biuro Wytwórnia Chałup (https://projekty.muratordom.pl/projekt_Wielkopolanin,12294,0,0.htm?fbclid=IwAR1UM49-WQ60AO6biFr28znRWsFEhMhbdzQUEeTxpIILZC0DBrgxB_PLKAk) . Budynek po raz kolejny posiada prostopadłościenną bryłę i dwuspadowy (bezokapowy) dach, ale jednocześnie z obu stron zakańczają go typowe dla Wielkopolski podcienie – zarówno drewniane, jak i murowane. Na uwagę zasługują też przeciągnięte na ścianę okna połaciowe oraz okiennice zdobiące otwory okienne na parterze.

Warto równocześnie pamiętać o tym, że Wielkopolska Wielkopolsce nierówna, a zasięg oddziaływania wzorców kulturowych w dawnych czasach był niewielki i potrafił wynosić tylko kilka, kilkanaście kilometrów. Z tego powodu budownictwo tworzone kilkadziesiąt kilometrów dalej może być już nieco inne, a różnice robią się już szczególnie duże, jeżeli analizujemy region znajdujący się tak blisko granicy zaborów – wszak granica ta przebiegała blisko Przystajni. Po drugiej stronie Prosny odnotować można już znacznie większe wpływy zaborcy pruskiego, a co za tym idzie – obecność np. innych typów konstrukcji, np. drewnianych szkieletowych. Sama Wielkopolska jest bardzo dużym obszarem – na północy w budownictwie odznaczają się wpływy kujawskie, a południowo-wschodnia część posiada punkty wspólne z województwem łódzkim.

Współczesny projekt, podobny do tych prezentowanych wcześniej, a dedykowany gminie Brzeziny jeszcze chyba nie powstał. Nie znaczy to, że nie warto poszukiwać nawiązań do tradycji w decyzjach, które podejmujemy budując i przekształcając nasze domy. Obserwujmy to, jak budowało się regionie, zwracajmy uwagę na materiały (drewno i cegła), formy brył (prostopadłościenne), dachów (dwuspadowe, czasami z naczółkami), okien (wielodzielne), ogrodzeń (drewniane sztachety) i starajmy się o nich pamiętać i je polubić. Bo o własnym dziedzictwie pamiętać warto.

 Przystajnia. Powojenne ogrodzenie

Podsumowanie

Często na działkach, na których powstają nowe obiekty, znajdują się już jakieś zabudowania historyczne – stodoły z cegły lub rudy darniowej, a nawet stare, drewniane domki – wciąż użytkowane! Mimo to domy, które we wsiach powstają dzisiaj wyglądają już zupełnie inaczej i najczęściej w żaden nawet sposób “nie rozmawiają” ze swoimi wiekowymi przodkami. Obserwacja obecnie stosowanych w Przystajni elementów architektury to w dużej mierze przegląd najpopularniejszych dzisiaj rozwiązań, stosowanych uniwersalnie, bez żadnego zróżnicowania w całej Polsce, łatwo dostępnych w marketach budowlanych.

Zaobserwować można zatem, że nie ma dzisiaj zwyczaju zwracania uwagi na historyczną zabudowę, kiedy wznoszona jest ta nowoczesna. Większość nawiązań uznać można raczej za wynik przypadku czy ogólnych gustów estetycznych, a nie za wynik świadomej decyzji o kontynuowaniu tradycji. Dlatego o naszym dziedzictwie, o tym, w czym mieszkali nasi przodkowie, powinno się mówić i pielęgnować pamięć o dawnych sposobach mieszkania. Ale nie tylko to. Bo przecież czasami nawiązanie do tradycji to nie kwestia finansów czy możliwości, ale po prostu wyboru, powiedzenia sobie: Chcę kontynuować tradycję, chociaż poprzez wybór rodzaju płotu, drzwi, czy układu mojego nowego domu. Bo utożsamiam się z miejscem, w którym żyję i chcę o nie dbać. Tylko tyle – i aż tyle.

 Autor:
Magdalena Nawrocka 

Bibliografia:
Jacek Suchodolski, Regionalizm w kształtowaniu formy architektury współczesnej na obszarze Sudetów, Wrocław 1998
www.polskawliczbach.pl
www.architekturaibiznes.pl
www.architektura.muratorplus.pl

Skip to content