W dotychczasowych tekstach ukazujących się na łamach Wielkopolski Historycznie, opublikowanych w ramach realizacji projektu Niepodległa, kilkukrotnie poruszałem historie Powstania Wielkopolskiego. Osoba, która przeczytała jednak jedynie ich nagłówki, bez wgłębiania się w treść mogła mieć uzasadnione wątpliwości co do tego, o jakie powstanie chodzi. Dlaczego uzasadnione? Gdyż, jak pewnie nie wszyscy wiedzą, powstań wielkopolskich było więcej! W tym już ostatnim tekście tworzonym dzięki ww. projektowi wyjaśnić chciałbym wszelkie wątpliwości co do tego, jakie zdarzenia kryją się pod terminem Powstanie Wielkopolskie.

Powstanie Wielkopolskie 1794 r.[1]

Pierwsze powstanie na terenie Wielkopolski wybuchło tak naprawdę jeszcze zanim Rzeczpospolita Obojga Narodów na dobre zniknęła z map Europy. Pierwsze wystąpienie Wielkopolan przeciwko pruskiemu zaborcy miało miejsce po drugim rozbiorze Polski i pozostawało w ścisłym związku z Insurekcją Kościuszkowską. Wręcz zostało ono zaplanowane przez Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej – Tadeusza Kościuszkę. Planował on pierwotnie, iż powstanie w Wielkopolsce wybuchnie równocześnie z tym w zaborze rosyjskim. Do zaboru pruskiego wysyłani byli liczni emisariusze mający przygotować grunt do wybuchu rewolty. W obawie przed reakcją władz pruskich zdecydowano się nie rozpoczynać wielkopolskiego przewrotu razem z resztą insurekcji. Jednak przyłączenie się Prus do tłumienia Powstania Kościuszkowskiego i ich udział w bitwie pod Szczekocinami, 6 czerwca 1794 roku[2], spotkały się z odpowiednią reakcją. Dnia 12 czerwca 1794 roku Rada Najwyższa Narodowa, czyli władza cywilna insurekcji kościuszkowskiej, wydała proklamację Do obywatelów prowincji Wielkopolskie, która to nawoływała do wybuchu powstania i podporządkowania się sił powstańczych władzom polskim.

Na właściwy wybuch insurekcji wielkopolskiej poczekać było jednak trzeba do czasu, aż siły pruskie opuszczą Wielkopolskę i ruszą w stronę Warszawy. Kiedy to już się stało, w nocy z 20 na 21 sierpnia 1794 roku, doszło do wybuchu powstania, którego pierwszym aktem było zdobycie Brześcia Kujawskiego. To zwycięstwo zapoczątkowało falę wydarzeń. Na terenie całego zaboru pruskiego formowały się siły powstańcze, zwoływano pospolite ruszenie oraz urządzano pobór. Zdobywane były mniejsze ośrodki takie jak np. Kostrzyn, łupem powstańców padła również dawna polska stolica – Gniezno. Władzę pruskie w obawie przed szybkim tempem rozprzestrzeniania się insurekcji skupiły się na obronie większych miast takich jak Toruń czy Poznań.

Rozmiary rebelii w Wielkopolsce zmusiły władze pruskie do zmiany pierwotnego planu. Część sił oblegających Warszawę została spod niej wycofana i oddana pod dowództwo słynącego z brutalności pułkownika Johanna Friedricha Székely, który miał krwawo rozprawić się w Wielkopolanami. Dalej jednak całość armii pruskiej, nękana problemami z zaopatrzeniem i wizją powstania na jej tyłach, musiała odstąpić od oblegania polskiej stolicy, co można uznać za pewną formę sukcesu powstańców w zaborze pruskim.

Porzucenie oblężenia Warszawy spowodowało jednak przesunięcie pruskich sił z powrotem do Wielkopolski. W obliczu tego Kościuszko zdecydował się na wsparcie sił powstańczych przez korpus pod dowództwem generała Jana Henryka Dąbrowskiego. Odpowiedni rozkaz wydano 9 września 1794 roku, wymarsz zaś miał miejsce z Dębiny niedaleko Nowego Dworu Mazowieckiego. Siły Dąbrowskiego wykorzystywały luki w formacjach pruskich i bez wykrycia przekroczyły rzekę Bzurę, po czym zdobyły Gąbin. Dalej zdobyły kolejno Kłodawę, przyszły z odsieczą dla powstańców w Kole oraz ponownie odbiły Gniezno. Po skutecznym wymanewrowaniu sił zachodniego zaborcy Dąbrowskiemu udało się 3 października 1794 roku stanąć pod murami Bydgoszczy. Po krótkich pertraktacjach, które jednak nie przyniosły żadnego skutku poza obrzuceniem obelgami Polaków przez ww. pułkownika Székely, przystąpiono do ataku. Po bagatela dwugodzinnej bitwie Bydgoszcz razem z samym Székelym znalazła się w polskich rękach. Ten ostatni niedługo później zmarł w niewoli w wyniku poniesionych ran. Po porzuceniu planów o szturmie na umocniony już Toruń oraz Poznań zdecydowano o pozostaniu w zdobytym mieście do końca zimy.

Jednak klęska Insurekcji Kościuszkowskiej, przypieczętowana przegraną powstańców w bitwie pod Maciejowicami, spowodowała konieczność odwrotu sił Dąbrowskiego z Wielkopolski. Pomimo tego walki na terenie zaboru pruskiego samoczynnie trwały jeszcze do grudnia 1794 roku, kiedy to ostatecznie wygasły. Samo powstanie, choć finalnie razem z całą Insurekcją Kościuszkowską zakończyło się jednoznaczną klęską, to na dobre wpisało się w pamięć ówczesnych Wielkopolan. Głód odwetu i autorytet generała Jana Henryka Dąbrowskiego miały już niedługo zaprocentować.

Powstanie Wielkopolskie 1806 r. [3]

Mieszkańcy Wielkopolski okazali się zwycięskimi powstańcami dwukrotnie. Wiktorię przyniosła im bowiem nie tylko rebelia z roku 1918, ale także ta, która miała miejsce ponad 100 lat wcześniej.

Z każdym kilometrem, jaki armia francuska pod dowództwem Napoleona pokonywała w kierunku wschodnim, w Polakach wzrastała nadzieja na odzyskanie swojego państwa. Nie inaczej było na ziemiach zaboru pruskiego. Razem z wybuchem wojny prusko-francuskiej w roku 1806 nadzieja ta stała się całkowicie realna.

Napoleon w obliczu wybuchu ww. wojny stał się zainteresowany możliwością osłabienia tyłów przeciwnika. Już we wrześniu 1806 roku zaczął on wysłać do zaboru pruskiego emisariuszy, mających sprawdzić nastroje społeczne wśród Polaków, oraz rozkazał formować legie złożone z Polaków dezerterujących z armii pruskiej. Francuski cesarz postanowił wykorzystać estymę zdobytą przez generała Dąbrowskiego w trakcie poprzedniego powstania i mianować go na organizatora dywersji w zaborze pruskim. Napoleon wezwał przed swoje oblicze przebywającego ówcześnie we Włoszech generała Dąbrowskiego i 22 października 1806 roku wydał mu rozkaz wyjazdu do Poznania celem stworzenia oddziałów wojsk polskich. Dąbrowski zadeklarować miał wtedy, iż uda mu się sformować armię liczącą 40 000 żołnierzy.

Generał dotarł do Poznania 6 listopada 1806 roku. Jego przyjazd do miasta przekształcił się spontanicznie w manifestację patriotyczną. Korzystając ze słabości sił pruskich pochłoniętych prowadzeniem wojny z Francją, przystąpiono do formowania armii polskiej. W dniu przyjazdu Dąbrowski wydał odezwę do narodu, która miała zachęcić Polaków do walki o swoją wolność u boku Francuzów. W odpowiedzi na to zaczęły formować się siły powstańcze, przede wszystkim w większych ośrodkach miejskich takich jak Poznań, Kalisz czy Konin, do walk z Prusakami doszło zaś w okolicach Kępna i Ostrzeszowa. Z czasem formowanie sił przekształciło się w regularny pobór, dodatkowo wzmocniony przez ogłoszenie 3 grudnia 1806 roku pospolitego ruszenia. W styczniu 1807 roku siły polskie miały liczyć już ok. 20 000 żołnierzy.

Po uformowaniu armii na wzór francuski rozpoczęła się tzw. kampania pomorska. 7 stycznia 1807 roku siły polskie wyruszyły spod Bydgoszczy. Ataki skierowano w stronę Grudziądza, Gniezna oraz Tczewa. Po ich zdobyciu dalsze fale ataków uderzyły w Piłę, Wałcz i Wieluń. Ustępujące armie pruskie przesuwały się coraz bardziej na północ, a za nimi posuwały się siły polskie, które walczyły pod Szczecinkiem oraz zdobyły Słupsk, a w maju 1807 roku – Gdańsk.

Ostatnim aktem powstania było zdobycie w wyniku kapitulacji wojsk pruskich Królewca (Kaliningrad). Dokonało się to 15 czerwca 1807 roku. Powstańcy wielkopolscy odnieśli jednoznacznie zwycięstwo, które przypieczętowano 9 lipca 1807 roku pokojem w Tylży, który przesądził o powstaniu Księstwa Warszawskiego.

Powstanie Wielkopolskie 1846 r.[4]

Kolejnego zdarzenia historycznego zwanego Powstaniem Wielkopolskim nie można już pochwalić ani za skalę, ani tym bardziej za skutki. Do trzeciego z wielkopolskich zrywów doszło w wyniku rewolty planowej na terenie wszystkich trzech zaborów. Za przygotowaniem przewrotu stała organizacja zwana Centralizacją Poznańską, która była związana z Towarzystwem Demokratycznym Polskim z siedzibą w Paryżu. Na czele ruchu stanął Karol Libelt. Datę wybuchu powstania wyznaczono na 22 lutego 1848. Nigdy jednak do niego nie doszło, gdyż w nocy z 21 na 22 lutego aresztowanych zostało 70 czołowych liderów spisku. Zatrzymania były wynikiem donosu złożonego przez Henryka Ponińskiego – działacza Centralizacji Poznańskiej. Wśród pojmanych znaleźli się Ludwik Mierosławski (mający stanąć na czele całego powstania) oraz Karol Libelt, którzy osadzeni zostali w cytadeli poznańskiej.

Pomimo zatrzymań 4 marca w Poznaniu i okolicznych miejscowościach wybuchły walki z pruskim zaborcą. Siły pod dowództwem niejakiego leśniczego Trąmpczyńskiego ruszyły w kierunku poznańskiej cytadeli celem uwolnienia przetrzymywanych tam więźniów. Zostali oni zatrzymani na Moście Chwaliszewskim, gdzie doszło do bitwy przegranej przez stronę polską. Jednocześnie siły chłopskie, złożone z kosynierów pod dowództwem Macieja Palacza, opanowały Gorczyn i przygotowywały się na rozkaz ataku na miasto. Jednak w związku z fiaskiem działań w Poznaniu nigdy się go nie doczekali. Trzecie z wielkopolskich powstań tak naprawdę zakończyło się już w dniu swojego wybuchu i nie przyniosło żadnego skutku poza aresztowaniami uczestników. Można je traktować jako swego rodzaju preludium do wydarzeń, które miały miejsce dwa lata później.

Powstanie Wielkopolskie 1848 r.[5]

Nastroje, jakie panowały w Wielkopolsce w 1846 roku, dotrwały do historycznych wydarzeń, mających miejsce w całej Europie od lutego 1848 roku – lepiej znanych jako Wiosna Ludów. W obliczu trawiącej Niemcy rewolucji marcowej strona polska 20 marca 1848 roku utworzyła Komitet Narodowy Polski z siedzibą w poznańskim Hotelu Bazar. Dołączyli do niego również niedoszli przywódcy powstania z roku 1846 tzn. Karol Libelt oraz Ludwik Mierosławski. KNP, nie czekając długo, ogłosiło niepodległość i wszczęło powstanie przeciwko niemieckiemu zaborcy. Jego przywódcą został Mierosławski.

Władze powstańcze przystąpiły do formowania sił zbrojnych. Obowiązkowym poborem objęcie zostali wszyscy mężczyźni w wieku od 17 do 50 roku życia. Starano się wpisać w trendy istniejące w ówczesnej Europie i wciągnąć do rewolty chłopów. Na zachętę obiecano im, iż za udział w postaniu otrzymają własność użytkowanej do tej pory ziemi. Dodatkowo ziemią obdarzeni mieli również zostać chłopi bezrolni. Z czasem siły powstańcze zaczęły sobie liczyć ok. 20 000 żołnierzy. Do walk z armią pruską dochodziło na terenie całego Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Przywódcy powstania, próbując wykorzystać swoją chwilową przewagę, postanowili pójść na ugodę z władzami niemieckimi. W dniu 11 kwietnia 1848 roku podpisana została ugoda w Jarosławcu, która to miała gwarantować autonomię części Wielkopolski. Strona niemiecka nie respektowała jednak jej postanowień i przeszła do samodzielnego rozbrajania sił polskich. W odpowiedzi na to powstańcy podjęli próby obrony. Doszło do kilku bitew np. pod Mirosławcem oraz Sokołowem. Główne siły powstania dowodzone przez Mierosławskiego złożyły broń 9 maja. Ostatnie samodzielne siły powstańcze skapitulowały 17 września pod Żninem.

Razem z upadkiem powstania swoją bytność zakończyło Wielkie Księstwo Poznańskie, które decyzją władz w Berlinie zostało przemianowane na Prowincję Poznańską w 1848 roku.

Jak więc widać, pod terminem Powstanie Wielkopolskie kryje się aż 5 wydarzeń z historii naszego kraju. Mam nadzieję, drogi czytelniku, że po przeczytaniu niniejszego artykułu nie będziesz miał już problemu z ich rozpoznaniem 😉.

Autor: 
Kamil Florian Ratajczyk

Skip to content