Reprodukcja z kopii zdjęcia Huty Szklanej w budowie. Nie datowane, najprawdopodobniej wykonane jesienią 1925 roku.

Niepodległa Rzeczpospolita była dla obywateli niczym Eldorado. Nowe państwo, powstałe z trzech, zupełnie różnych kawałków, pozostające w nieprzyjaźni z zaborcami, funkcjonowało w bardzo trudnych realiach ekonomicznych. Wszystkie tradycyjne więzi ekonomiczne zostały zerwane. Przedsiębiorstwa utraciły latami wypracowywane łańcuchy dostaw i dystrybucji. Na rynku brakowało prawie wszystkiego. W tej sytuacji, obywatele, wolni od faktycznych i mentalnych ograniczeń dyskryminacyjnych praw zaborców, z nadzwyczajną aktywnością zaczęli realizować swoje pomysły biznesowe. Przez Polskę przelała się prawdziwa fala wynosząca w górę nowo powstałe, mniejsze i większe firmy, aby po jakimś czasie opaść, osadzając je na mieliźnie pomiędzy innymi porażkami. Na tej fali powstawały także przedsięwzięcia wykorzystujące dawne doświadczenia biznesowe i tradycje surowcowe. Tak to z gliny, piasku i opału powstała huta.

“W roku 1924 w Sierakowie Wielkopolskim spółka “Lubiński – Jasielski” – uruchomiła wytwórnię szkła”. Taką informację odnajdujemy na pierwszej stronie „Kroniki Huty Szkła “Warta”. Niestety informacja ta nie jest prawdziwa. To prawda, w Sierakowie powstał na początku lat 20. niewielki zakład, wyposażony w czterootworową wannę szklarską. Jednak z pewnością nie wydarzyło się to w 1924 r. Jak się okazuje, przez wiele dziesiątków lat celebrowano kolejne rocznice powstania zakładu w oparciu o informację zapisaną w kronice zakładu dopiero w latach 60. zapisaną w oparciu o ludzką pamięć. Tymczasem dokumentu pozwalają zdefiniować tą datę precyzyjnie.

Na początek warto chyba przedstawić obu założycieli firmy. Niestety wiemy o nich niezbyt wiele.

Lubiński Kazimierz był mieszkańcem Inowrocławia, gdzie jeszcze w kwietniu 1925 roku mieszkał przy ul. Dworcowa 20. Przed sierakowską przygodą był założyciel między innymi Huty Szklanej „Ino”, Spółka Akcyjna (zwaną także Hutą „Inowrocław”) z siedzibą w Inowrocławiu przy ulicy Dworcowej 20 (założona aktem notarialnym z dnia 30 stycznia 1922 r.). Był dość znanym artystą malarzem i dekoratorem wyrobów szklanych, którego na początku lat 20. ogarnęła wtedy idea, aby rachityczne maleńkie zakłady hutnicze produkujące głównie szkło butelkowe, zastąpiły huty z prawdziwego zdarzenia. Lubiński doprowadził wówczas do powstania trzech dużych hut szkła w Skierniewicach i Grodnie, a na ziemiach byłego zaboru pruskiego właśnie w Inowrocławiu. Kapitał założycielski „Ino” S.A. wynosił 225.000 zł i był podzielony na 2.250 akcji po 100 zł wartości nominalnej. Budynki fabryczne, magazyny i biura administracji huty „Inowrocław” znajdowały się przy ul. Dworcowej. Lubiński był jej dyrektorem a adres rejestracyjny przedsiębiorstwa był tożsamy z jego adresem zamieszkania Lubińskiego. Huta kierowała swoje wyrobu głównie do odbiorców na teren województw poznańskiego i pomorskiego, a także do sklepów w Wolnym Mieście Gdańsku. Podejmowano próby eksportu do Francji i Niemiec, a nawet do Ameryki. Produkowała pełny asortyment szkła stołowego, butelki perfumeryjne oraz „fasonowe” do wódek i likierów, szkło techniczne do celów specjalnych (np. pływaki morskie, baterie przemysłowe, klosze do reklam świetlnych), szkło lampowe, apteczne itp. Zdolności produkcyjna wynosiły około 1.500 t. masy szklanej rocznie. Lubiński zarządzał hutą “Inowrocław” do 1924 r. Pokłóciwszy się z pozostałymi prezesami – inż. dr Janem Dzierzbickim i baronem Jerzym Lewartowskim postanowił założyć konkurencyjną hutę. Do jej wybudowania namówił znanego miejscowego budowniczego i architekta (raczej murarz i budowniczego) Franciszka Dźwikowskiego. Dla nowej firmy znaleziono znakomitą lokalizację, jeszcze bliżej dworca. Tak narodziła się do dzisiaj istniejąca Huta Szkła “Irena”. Zostala ona zbudowana w 1924 roku. Do wytopu masy szklanej służyła jedna wanna zmianowa opalana gazem generatorowym. Do odprężania gotowych wyrobów stosowano odprężarki systemu komorowego. Nowa Fabryka Szkła pod kierownictwem Lubińskiego działała do przełomu lat 1926-1927, jednak kłopoty ze spłatą pozaciąganych kredytów sprawiły, że gdzieś w międzyczasie doszło wówczas do zmiany właścicielskiej. Huta przeszła w ręce Henryka Podkomorskiego. Później Lubiński był także jednym z dyrektorów Krośnieńskiej Huty Szkła S.A. [niestety poza lakonicznymi informacjami nie dysponuję szerszą wiedzą o tym okresie jego życia]. W czasie II wojny światowej pracował w Hucie Szkła w Krośnie. Dalszych danych biograficznych nie udało się zgromadzić. Jego wspólnik Władysław Jasielski jest postacią jeszcze bardzie tajemniczą. Mieszkal na początku lat 2. Także w Inowrocławiu, przy ul. Zbychora. To wszystko co o nim wiemy. W Sierakowie był Przewodniczącym Stowarzyszenia Przemysłowców w 1927 r. musiał więc wzbudzać zaufanie, mieć pewne talenty w komunikacji interpersonalnej i umiejętności oratorskie, jednak to wszystko przypuszczenia, mocno ugruntowane, ale jednak przypuszczenia.. Miał także zapewne wykształcenie i doświadczenie biznesowa skoro Sąd w Międzychodzie mianował go w 1927 roku zawiadowcą masy upadłościowej Sierakowskich Kopalni Węgla S.A. Jego gwiazda wkrótce jednak szybko zgasła na sierakowskim firmamencie, a on sam po prostu zniknął. Jakby rozpłynął się w powietrzu. Brak dalszych danych biograficznych.

Przekrój głównego budynku Huty stan z roku 1947.

Być może, rok 1924 to czas zalążka pomysłu na biznes, może wówczas miał miejsce początek inicjatywy zmierzającej do uruchomienia przedsiębiorstwa ale na pewno nie jest to data jego uruchomienia. W żadnym z raportów policyjnych o nowo powstałych przedsiębiorstwach jakie w komplecie znajdują się w zasobach Archiwum Państwowego w Poznaniu, a które były składane regularnie przez Urząd Policyjny w Sierakowie Staroście Powiatowemu w Międzychodzie przez cały 1924 rok, jak również w wykazach istniejących przedsiębiorstw do raportów dołączonych nie odnaleziono wzmianki o hucie. Być może w 1924 roku została zawarta umowa spółki. Chociaż i ten fakt nie znajduje potwierdzenia w dostępnych dokumentach nawet jeśli byłaby to spółka osobowa. Panowie Władysław Jasielski i Kazimierz Lubiński, oboje z Inowrocławia, jeszcze jako osoby fizyczne a nie w imieniu spółki, zawarli wspólnie umowę z Dyrekcją Lasów Państwowych w Poznaniu na wydzierżawienie 5 ha gruntu na terenie Nadleśnictwa Sieraków, położonego przy drodze Sieraków – Kwilcz wzdłuż linii kolejowej Szamotuły – Międzychód, pod budowę Huty Szklanej w dniu 27 kwietnia 1925 roku. Umowa zawarta na lat 25, do 1 maja 1950 roku, zakładała, że wynajmujący w przeciągu roku wybudują i uruchomią na wydzierżawionym terenie hutę szklaną. Pośród obiektów huty, na jakich budowę zezwalała umowa były także budynki mieszkalne dla robotników oraz bocznica kolejowa. Ustalony czynsz dzierżawny wynosił 100 złotych za hektar rocznie czyli łącznie 500 złotych. Spośród zapisów umowy szczególnie jeden wzbudza zainteresowanie. Otóż wynajmujący zobowiązał się, że w swoim przedsiębiorstwie nie będzie zatrudniał: “robotników, którzy byli karani przez straż leśną za kłusownictwo lub inne przekroczenia i przestępstwa jak również ludzi wydalonych od pracy z Lasów Państwowych” (pisownia oryginalna). Niedługo po zawarciu umowa została zmieniona aneksem z dnia 8 sierpnia 1925 roku w ten sposób, że podniesiono wysokość czynszu dzierżawnego ze 100 do 230 zł za ha czyli do 1150 zł rocznie.

Huta Szklana w Sierakowie. Zdjęcie nie datowane, najprawdopodobniej pochodzące z lat 1937-1939.

Wybór Sierakowa na lokalizację huty szkła był z całą pewnością nieprzypadkowy. Istnienie w XIX wieku przez ponad 50 lat huty szklanej w Marianowie pod Sierakowem było faktem ciągle znanym fachowcom branży szklarskiej a zdaje się być bardzo prawdopodobnym, że Pan Kazimierz Lubiński posiadał gruntowną wiedzę o branży. Występujące w okolicy duże, udokumentowane złoża piasku szklarskiego jakością niewiele jeśli w ogóle ustępującego najlepszemu surowcowi z kopalni w Ujściu zapewne także w istotnym stopniu wpłynęły na decyzję lokalizacyjną. “Jeszcze w roku 1978 kiedy zima stulecia sparaliżowała kraj a transport kolejowy zupełnie zamarł zablokowany 2 metrowymi zaspami, przymuszeni okolicznościami wydobywaliśmy odkrywkowo w okolicy całkiem dobry piasek dzięki czemu udało się utrzymać ciągłość produkcji zagrożoną brakiem surowca” wspomina Ryszard Jaskuła. Zapewne nie bez znaczenia, przynajmniej w momencie podejmowania decyzji, była także dostępność stosunkowo taniego, lokalnego surowca energetycznego pod postacią węgla brunatnego. Wreszcie, wybrana lokalizacja zapewniała znakomitą komunikację ze światem dzięki linii kolejowej Szamotuły – Międzychód. Lokalizacja została wybrana więc wręcz idealnie.

“Kurier Poznański” w październiku 1925 roku donosił w korespondencji z Sierakowa: “Przedsiębiorcy pp. Jasielski i Lubiński budują tu wielką fabrykę szkła, w której znajdzie zatrudnienie około 300 robotników”. (“Kurier Poznański”, 2 października 1925 r., Nr 231, Rok XX ).

Sprawozdanie Komisarza Obwodowego w Sierakowie. AP w Poznaniu.

Zalążek przyszłego, w zamyśle inicjatorów, wielkiego zakładu, wystartował faktycznie 12 lutego 1926 roku o czym doniósł w “Sprawozdaniu o zakładach unieruchomionych i uruchomionych za miesiąc luty 1926 roku” Komisarz Obwodowy w Sierakowie Staroście Powiatowemu w Międzychodzie. Początkowo zatrudnienie wynosiło 40 robotników. Świeżo założone w Sierakowie przedsiębiorstwo wytwarzało około miliona sztuk opakowań szklanych rocznie”. (”Kronika Huty Szkła Warta”, fotokopia rękopisu w zbiorach autora dzięki uprzejmości Pana Ryszarda Jaskóły).

Potwierdzenie powstania spółki “Huta Szklana” Jasielski i Lubiński w Sierakowie – Nadleśnictwo odnajdujemy w notatce zamieszczonej 24 kwietnia 1926 roku w “Kurierze Poznańskim”. Zadaniem spółki była fabrykacja wyrobów szklanych i handel szkłem. kapitał zakładowy wynosił 32.000 zł.

Notatka prasowa. Kurier Poznański, Nr 186. 24 kwietnia 1926 r., str. 3.

Właściwie od samego początku spółka borykała się z niedostatkiem kapitału. Dzięki życzliwości zarządzających Komunalną Kasą Oszczędności miasta Sierakowa budowa zakładu była finansowana w znacznej części udzielonym przez nią kredytem. Kondycja spółki musiała jednak być już wtedy niezadowalająca. Problemy były na tyle poważne, że w ramach zabezpieczenia spłaty pożyczek Miejska Kasa Oszczędności Miasta Sierakowa nabyła umową z dnia 2 lipca 1926 roku zawartą przed notariuszem Kliszczyńskim (repetytorium nr 122/26) “budynek fabryczny i całe urządzenia Huty znajdujące się na realności w Sierakowie Nadleśnictwo” na własność. Spółka Huta Szklana “Jasielski i Lubiński” w Sierakowie nie była więc właścicielem gruntu pod fabryką (ten był w dzierżawie od Lasów Państwowych) ani zabudowań fabrycznych i urządzeń oraz wyposażenia sprzedanych (przewłaszczonych) Miejskiej Kasie Oszczędności Miasta Sierakowa. Co ciekawe umowa jak się wydaję nie do końca odpowiadała rzeczywistym intencjom stron. Wydaje się, że KKO tkwiło
w przeświadczeniu, że nie weszło w posiadanie majątku Huty a jest on jedynie zastawem. Fakt ten wyszedł na jaw przy okazji egzekucji należności za czynsz dzierżawny prowadzonej przez Lasy Państwowe wobec KKO w Sierakowie.

Pismo KKO do adwokata B. Witkowskiego w Międzychodzie z dnia 24 listopada 1934 r.

Niestety, mimo starań, nie udało się dotrzeć do jakichkolwiek dokładniejszych informacji o początkach przedsiębiorstwa i jego produktach. Być może skala przedsięwzięcia była rzeczywiście niewielka, a może to właściciele nie potrafili nadać swojemu działaniu odpowiedniego rozgłosu informacyjnego, a może po prostu inercja systemu przepływu informacji była tak duża. Niezależnie od przyczyn próżno szukać firmy czy jej wspólników w najdokładniejszych spisach adresowych wówczas publikowanych. “Księga Adresowa Polski (wraz z w. m. Gdańskiem) dla handlu, rzemiosł i rolnictwa 1926 – 27″ wydana przez Towarzystwo Reklamy Międzynarodowej sp. z o.o. w Warszawie o istnieniu huty szkła w Sierakowie nie wspomina. Po raz pierwszy w spisie adresowym odnajdujemy Hutę Szklaną “Jasielski – Lubiński” sp. z o.o. w roku 1928. (Księga Adresowa Polski ( wraz z w. m. Gdańskiem ) dla handlu, rzemiosł i rolnictwa 1928″, Towarzystwo Reklamy Międzynarodowej sp. z o.o. w Warszawie str. 1450).

Jedyna szersza, powszechnie dostępna, publikowana informacja o hucie “Jasielski i Lubiński” Huta Szklana Sp. z o.o. wskazuje jako datę jej powstania rok 1926. Adres – Sieraków, Tel. 39, telegraf Huta Sieraków. Kapitał spółki wynosił podówczas 80.000 zł. Firma zatrudniała (podobno) 200 pracowników i wytwarzała 1.000 t. butelek rocznie. (Wydawnictwa informacyjno-adresowe przemysłu polskiego. Część 2. Przemysł mineralny.” – Wydanie 13 (3 powojenne), Odbitka z Wydawnictwa inż. Antoniego Rościsława Sroki “Księga adresowa przemysłu, handlu i finansów”. – Wyd. 13 (3 powojenne), “Drukarnia Literacka” ; Wydawnictwo “Ligi Pracy”, Warszawa, 19300. Jeśli uznać te informacje za w pełni wiarygodne to kapitał zakładowy został na przestrzeni 3 lat, od 1926 do 1929 roku, podwyższony z 32 do 80 tysięcy to jest o 250 %. Niestety nie wiemy dokładnie kto poza założycielami Jasielskim i Lubińskim był udziałowcem spółki.

Hutnicy przy pracy. Najprawdopodobniej najstarsze zdjęcie z produkcji Huty Szklanej w Sierakowie.

Najogólniej rzecz ujmując stan interesów producentów opakowań zależy przede wszystkim od dynamiki branży, dla której opakowania te są produkowane, oraz ewentualnej elastyczności reakcji na zmiany na rynku tym zachodzące. Huta szklana w Sierakowie produkowała szkło bezbarwne. Butelki z tego szkła mają obecne bardzo szerokie zastosowanie, jednak w latach 20 dwudziestego wieku ich zastosowanie było bardzo ograniczone i koncentrowało się wokół przemysłu wódczanego. Niewielkie ich ilości zużywał przemysł wód mineralnych i napojów, był on jednak tylko ułamkiem obecnych potencjałów. Równie skromne zapotrzebowanie było na tak zwane butelki apteczne. Głównym odbiorcą butelek ze szkła bezbarwnego był przemysł wytwarzający wszelakie trunki wyskokowe. Kształtowanie się koniunktury w przemyśle butelkowym, a co za tym idzie także na losy sierakowskiej huty w znacznej mierze wynikało ze zmienności przepisów regulujących działanie branży spirytusowej. Najoględniej mówiąc losy całego przemysłu szklarskiego w segmencie produkcji butelek były całkowicie zależne od decyzji Ustawodawcy w kontekście wprowadzenia Państwowego Monopolu Spirytusowego i garstki urzędników jako wykonawców i interpretatorów jego woli. Pomimo dość powszechnego już wówczas w kręgach gospodarczych poglądu, że “wprowadzenie monopolu byłoby ostatnią i najgorszą drogą zarówno ze względów fiskalnych, jak i gospodarczych. (…) Państwo ani pod względem technicznym ani gospodarczym produkcji materialnej racjonalnie nie prowadziło i nie prowadzi. Produkty państwowe są gorsze i droższe, sam fakt zaś wprowadzenia monopolu spirytusowego byłby dowodem, że i w tej dziedzinie skarbowości wbrew ogólnemu doświadczeniu zamierzamy eksperymentować wprowadzając Państwo poza właściwą sferą jego akcji.” (“Tygodnik Handlowy”, R. 5, 1923, nr 17). Ostatecznie zdecydowano wprowadzić monopol państwowy na terenie całego Państwa, ogłaszając w 1924 roku nową Ustawę o Monopolu Spirytusowym. (Ustawa z dnia 31 lipca 1924 r. o monopolu spirytusowym. Dziennik Ustaw Nr 78, Poz. 756). Zastrzegała ona możliwość rozlewu wódek zwykłych jedynie do butelek dostarczonych przez monopol. Jednocześnie jasno definiowała wódki gatunkowe i możliwości ich produkcji. Tym samym przerwany został niekorzystny dla stabilności pozycji producentów opakowań szklanych kontredans prawny to wprowadzający monopol to go zawieszający a trwający od 1919 roku. Wydawało się, że perspektywy branży produkującej podstawowe opakowanie dla przemysłu monopolowego są jak najbardziej korzystne. Nic bardziej mylnego. Przekazanie decyzyjności w kluczowej dla finansów państwa dziedzinie urzędnikom nie wyszło ani monopolowi ani obsługującemu go przemysłowi, w tym hutom szkła, na dobre. Sprzyjająca sierakowskiej hucie koniunktura trwała bardzo krótko. Jak donosiła prasa: “Wobec wstrzymania wykonania ustawy o monopolu spirytusowym, Dyrekcja Monopolu Spirytusowego, zmuszona zawiesić przejmowanie rozlewni na własny rachunek, nie jest w możności wykonać zakreślonego planu, co do zabezpieczenia dostaw szkła, w wyniku czego zawiadomiła huty, że na razie nie udzieli dalszych zamówień. Grozi zatem wielu hutom zamknięcie, lub ograniczenie produkcji. Związek Hut Szklanych poczynił starania, aby Dyrekcja Monopolu, przez udzielenie dodatkowych zamiejscowych zamówień na krótkie okresy czasu, podtrzymała zagrożone w swej egzystencji huty, aż do ustalenia dalszej działalności Monopolu. Zapotrzebowanie butelek we wszystkich dziedzinach znacznie się zmniejszyło. Sprzedaż odbywa się przeważnie na weksle.” (Gazeta Handlowa, R. 1 (1926) nr 6). Ustawodawca zafundował więc gospodarce, a przede wszystkim hutom szkła butelkowego, prawdziwą huśtawkę. Ten brak stabilizacji nie mógł mieć korzystnego wpływu na rozwój jej potencjału. Kolejna regulacja funkcjonowania Monopolu Spirytusowym wchodzi w życie w 1927 roku na podstawie Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej. Jej przepisy a szczególnie zapisy artykułu 25 były bardzo korzystne z punktu widzenie producentów szkła butelkowego. W punktach 2 i 3 czytamy: “2/ Zabrania się sprzedaży napojów spirytusowych w naczyniach o innych pojemnościach, aniżeli: 2, 1, 0,75, 0,5, 0,25, 0,10 i 0,05 litra. , 3) Minister Skarbu wyznaczy termin likwidacji zapasów naczyń o innej pojemności dla wódek gatunkowych.” (Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 26 marca 1927 r. O monopolu spirytusowym. Na podstawie art.44 , ust. 6 Konstytucji i ustawy z dnia 2 sierpnia 1926 r. o upoważnieniu Prezydenta Rzeczypospolitej do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy. (Dziennik Ustaw Nr 32, Poz.289). Wtedy też okresowo sprzyjająca koniunktura przyczyniła się do rozwoju sierakowskiej huty.

Butelki monopolowe pojemność 0,1 l wzór z 1927 roku.

Trzeba jednak podkreślić, że Polski Monopol Spirytusowy przyjmował od producentów tylko butelki o dobrej, dość jasno określonej jakości. Nie może być zatem żadnej mowy o łatwym jakościowo odbiorcy. W “Czasopiśmie Skarbowym” czytamy o przyjmowanie butelek wyrobionych ze szkła zabarwionego: “Rozsyłając do wytwórni 2 wzory butelek, Dyrekcja P. M. S. wyjaśnia, że szkło o zabarwieniu znaczniejszym od przesłanych wzorów, winno być przez Komisję odbiorczą bezwzględnie dyskwalifikowane. Szkło powinno być przezroczyste i nie zawierać odcienia brudno-mętnego względnie matowego. W protokółach odbiorczych należy każdorazowo zaznaczyć, czy dostarczone szkło jest koloru półbiałego, czy też zabarwionego. Inne warunki komisyjnego przyjmowania pozostają bez zmiany. (Okólnik D. P. M. S. z dn. 26 stycznia 1927 r. Nr. 9/V. d).” (Czasopismo Skarbowe : miesięcznik poświęcony teorii i praktyce skarbowości oraz sprawom zawodowym urzędników skarbowych / Stowarzyszenie Urzędników Skarbowych Rzeczypospolitej Polskiej ; [red. Witold Broniewski i Paweł Michalski]. R.2 (1927) nr 3, marzec 1927 r. s. 15).
Jednocześnie ustawodawca zdefiniował rygorystyczne przepisy regulujące przyjmowanie butelek zwrotnych: Przyjmowanie szkła zwrotnego. Dyrekcja P. M. S. wyjaśnia, iż przyjmowanie 
w wytwórniach zwrotnych butelek powinno odbywać się na następujących zasadach:

a) butelka winna być nowego typu monopolowego,

b) etykieta nieuszkodzona, zaopatrzona stemplem nalewu na odwrocie,

c) butelka powinna być nieuszkodzona, t.j. bez szczerb i pęknięć,

d) butelka nie powinna być zanieczyszczona płynami o ostrym zapachu (naftą, terpentyną i t. p.),

e) butelki przyjmuje się ilościowo według faktycznej ilości dostawy,

f) butelki, nieodpowiadające wymienionym warunkom, podlegają natychmiastowemu stłuczeniu na miejscu, bez zwrotu stłuczek. (Okólnik D. P. M. S. z dn. 29stycznia 1927 r. Nr. 12/V).

Wszystkie obserwowane na terenie Polski zjawiska gospodarcze zachodzące w branży produkcji butelek szklanych znajdują swoje bezpośrednie odzwierciedlenie w sytuacji Huty Szklanej w Sierakowie.

Zmiany zachodzące w wielkości zatrudnienia w Hucie Szklanej w Sierakowie.

Rok

Kwartał

Zatrudnienie

Mężczyźni

Kobiety

Dzieci

1926

I

40

1928

IV

174

1929

I

177

 

II

180

 

III

155

67

21

67

 

IV

160

62

26

72

1930

I

158

66

26

66

 

II

87

38

16

35

 

III

96

30

46

20

 

IV

52

24

5

23

1931

I

67

32

13

22

Tabela zestawiona przez autora na podstawie raportów policyjnych z zasobów Archiwum Państwowego w Poznaniu.

Szczyt zatrudnienia przypada na drugi kwartał 1928 roku i wynosi 180 osób. To ciągle daleko od optymistycznie, choć zapewne w oparciu o wiedzę zaczerpniętą u właścicieli przedsiębiorstwa, rozpowszechnianej w prasie informację o planach zatrudnienia 300 robotników.

Sytuacja przemysłu butelkowego w roku 1929 stale pogarszała się. ” Huty, produkujące butelki dla Monopolu Spirytusowego doznały poważnych strat wskutek nieodbierania całkowitych ilości w terminach umowy, co powodowało gromadzenie zapasów w hutach, nie otrzymując od Monopolu Spirytusowego awansów, jak dawniej. Działo się to wskutek zmniejszenia zapotrzebowania butelek wobec zakupu przez Monopol, używanych butelek na rynku wewnętrznym przez organizacje inwalidów. Spowodowało to poważne straty, a nawet unieruchomienie kilku hut, których istnienie znajduje się obecnie pod znakiem zapytania. Nadto zapotrzebowanie innego rodzaju butelek, jak do mleka, wód mineralnych, wina, likierów, wódek gatunkowych itp. było w roku l929 około 20% mniejsze, jak w r. 1928. Zbyt szkła aptecznego i perfumeryjnego również zmalał. Długoterminowe kredyty i wzmożona ilość protestów wekslowych przyczyniły się również do pogorszenia sytuacji.”( Gazeta Handlowa, R. 5, nr 16, 21 stycznia 1930 r.)

“Przemysł szklany w roku 1930 przeżywał ostre przesilenie. Produkcja szkła butelkowe spadła z 59.8 w roku 1929 na 35.8 tys. ton w roku 1930. Ograniczanie produkcji w początkach r. 1930 wpłynęło znacznie na zmniejszenie ilości zatrudnionych robotników, tak, ze w II i III kwartale r. ub., liczba bezrobotnych wynosiła 45 na 100 zatrudnionych. Pod koniec roku stan jednak poprawił się i ilość bezrobotnych wynosiła 35 na 100. Zdolność wytwórcza hut butelkowych mogła być w tych warunkach wykorzystana zaledwie w 40 procent.” Wszystkie te zjawiska jak w soczewce są widoczne w Sierakowie. W drugim kwartale 1929 roku produkcja szła na dwie zmiany. “Przedsiębiorstwo (…) pracowało w bieżącym kwartale mniej intensywnie i to ze względu na stały brak gotówki i znaczne obciążenie podatkami.” (Gazeta Handlowa : jedyny dziennik gospodarczy w Polsce / dyrektor Ajencji Adam Szczepanik. R. 6 (1931) nr 37, 15 lutego 1931 r.). Słowa te jak mantrę powtarzano w kolejnych sprawozdania kwartalnych. Opisywany ogólny trend odzwierciedlający zmiany wielkości produkcji obserwujemy i w Sierakowie.

Wielkość produkcji szkła obrazuje tabela.

Rok

Kwartał

Ton szkła

1928

IV

400

1929

I

425

II

380

III

250

IV

170

1930

I

192

II

60

III

65

IV

105

1931

I

32

Tabela zestawiona przez autora na podstawie raportów policyjnych z zasobów Archiwum Państwowego w Poznaniu.

Spadek wielkości produkcji musiał skutkować pogorszeniem płynności finansowej. Najwyraźniejszym tego przejawem jest umowa zabezpieczająca interesy głównego dostawcy węgla dla Huty firmy Dom Handlowy K. Kozłowski i H. Górski z Poznania. Z treści umowy wynika, że Huta celem zabezpieczenia swoich wierzytelności oddaje w zastaw cały majątek firmy. W kontekście wcześniejszej umowy przewłaszczenia majątku na rzecz KKO miasta Sierakowa umowa ta rodzi znaczne wątpliwości co do swojej legalności. W obliczu nieuchronnej już wówczas upadłości Dom Handlowy K. Kozłowski i H. Górski oczywiście podjął starania zmierzające do zaspokojenia roszczeń w wysokości 30000 zł. z majątku huty jednak “pretensja ta (…) z pewnych formalnych względów odpadła”. Wierzytelność ta była przedmiotem cesji na firmę “Robur” z Poznania, która prowadziła spór sądowy z Magistratem miasta Sierakowa, proces ten jednak przegrała. Rok 1930 to czas rozbudzanych i gasnących nadziei. Produkcję to wstrzymywano to uruchamiano. Dnia 7 czerwca 1930 roku przedsiębiorstwo przerwało produkcję. W trzecim kwartale 1930 roku produkcję kolejny raz wznowiono. Później w dniach 1 do 20 października 1930 roku zakład nie produkował z powodu remontu.

W raporcie wójta o stanie przemysłu jaki wysłał do Starostwa Powiatowego w Międzychodzie czytamy: huta „od II kwartału 1930 roku pozostaje unieruchomiona z powodu upadłości” (sic! – w świetle innych dokumentów raczej z powodu postępowania ugodowego). „Obecnie toczą się pertraktacje między wierzycielami a pewnym reflektantem, który ma zamiar hutę uruchomić. Uruchomienie huty spodziewane jest w następnym kwartale”. Sformułowanie to w kolejnym miesiącu powtórzono jak mantrę zaklinając jakby rzeczywistość. Wiara w to, że przedsiębiorstwo ma ciągle szansę na odrodzenie musiała głęboko tkwić w sercach hutników. Wielu z nich mimo braku pracy pozostało w Sierakowie. W mieszkaniach huty zlokalizowanych w obrębie Sieraków – Nadleśnictwo przychodzą na świat dzieci jeszcze w kwietniu roku 1934. Poza nazwiskami właścicieli personalia hutników i innych pracowników Huty Szklanej zatarły się w pamięci. Uznając, że warto je przywrócić, przeprowadzono kwerendę w z dostępnych akt USC a zdobyte tą drogą kawałki informacji zestawiono w tabelę.

Hutnicy Huty w Sierakowie

Imię i nazwisko

urodzony

ślub

rodzice żony

dzieci

rodzice

Uwagi

Dunal Jan

31 grudnia 1902 r. w Euginiewo powiat Iłżycki

13 czerwca 1928 r. Helena Dunal z domu Nowaczyńska urodzona 7 maja 1909 r. w Gedebeim (Meklemburg – Schwerin) zamieszkała w Sierakowie

Katarzyna Dunal – niezamężna, Rudka Baltowska powiat Opatów

Franciszek 1 sierpnia 1928 r. Kazimierz, Jan 21 grudnia 1929 r.

 

 

Filingier Ignacy

 

 

 

 

 

zgłosił urodzenie wnuczki Krystyny ur. 26 czerwca 1929 r. matka Helena Anna Rudnicka z domu Filinger żona nauczyciela Franciszka Rudnickiego zam. W Pińsku

Gałecki Józef

 

Stefania z domu Urbanówna

 

Piotr 26 maj 1929 r. Irena 22 sierpnia 1930 r. Ewa 10 czerwca 1932 r.

 

 

Harasimowicz Aleksander

20 marca 1894 r. w Ustroń – Borki powiat Lidzki

16 kwietnia 1927 r. wdowa Władysława Dorożała z domu Ogrodowczyk, ur. 26 maja 1898 r. w Marjanowie

Maciej Ogrodowczyk robotnik zmarły w Marjanowie i Marianny z domu Faberska zamieszkala w Sierakowie

Teresa 28 września 1932 r. Janina, Maria 13 stycznia 1934 r.

rolnik Michał Harasimowicz i Maria z domu Duczyc zamieszkali Ustroń – Borki powiat Lidzki

zamieszkały Sieraków – Nadleśnictwo (teren huty)

Kadyszewski Józef

 

Bronisława Kadyszewska z domu Klepacka

 

Barnata 16 lipca 1926

 

 

Lewandowski Stanisław

2 grudnia 1909 w Inowrocławiu

24 stycznia 1931 roku w Sierakowie z Gertruda Taberska 13 grudnia 1911

górnik Michał Taberski (zmarły ostatnio zamieszkały w Sierakowie) i żony Anny z domu Ulm

Jan 13 marca 1931 r. Marjan 20 marca 1932 r.

robotnik Wojciech Lewandowski i Magdalena z domu Szałecka (w dniu ślubu syna nieżyjąca) oboje z Inowrocławia

 

Miller Edmund

1 maja 1898 r. Huta Hańsk powiat Włodawski zamnieszkaly Sieraków – Nadleśnictwo

Kazimiera Wiązowska ur. 29 grudnia 1909 r. w Ożarowie powiat Warszawski zam. Sieraków – Nadleśnictwo

hutnik Franciszek Wiązowski Apolonia z domu Mazgiewicz zam. Sieraków – Nadleśnictwo

 

hutnik Teodor Miller i Wiktoria z domu Trojan

żona, jako że pochodziła z rodziny hutniczej, mimo, że bez zawodu była najprawdopodobniej wykwalifikowaną pracownicą huty szkła

Miller Teodor

 

Wiktoria z domu Trojan

 

 

 

ojciec pana młodego, hutnika Edmunda Millera

Mosbauer Augustyn

2 listopada 1902 r. w Majdan Górny powiat Nadwórna woj. Stanislawowskie

8 maja 1928 r.Marta Magdalena Hajdasz – modniarka ur. 23 stycznia 1910 r. w Sierakowie

obuwnik Stanisław Hajdasz i Ludwika z domu Dąbrowska zamieszkali w Sierakowie

Maria, Martyna 30 stycznia 1929 r. Jan, Stanisław 2 marca 1930 r. Zofja, Stanisława 30 kwietnia 1931 r. Placyda, Petronela 4 października 1933 r. zm. 12.06.2008 r. w Międzychodzie

szklarz Michał Mosbauer (zmarły w Majdanie Górnym) i Aniela z domu Sokołowska zam. Lanczyn powiat Dlatyn

zamieszkały Sieraków – Nadleśnictwo (teren huty)

Płodawski Zygmunt

1897

 

 

 

 

zamieszkały Sieraków – Nadleśnictwo (teren huty) świadek na ślubie hutnika Edmunda Millera

Rędziak Stefan

 

 

 

Roman 7 lutego 1929 r.

 

zamieszkały Sieraków – Nadleśnictwo (teren huty)

Szlachetka Marceli

1882

 

 

 

 

zamieszkały Sieraków, świadek na ślubie hutnika Edmunda Millera

Sztampka Stanisław

 

Leokadia Sztampka z domu Ogonowska

 

Stefania Gertruda 17 marca 1927

 

 

Świeca Rudolf

 

Bronislawa z domu Nachmann

 

Kazimierz, Piotr 25 stycznia 1929 r.

 

zamieszkały Sieraków – Nadleśnictwo (teren huty)

Walentynowicz Bronisław

 

Helena Walentynowicz z domu Wróblewska

 

Eugenja 13 września 1927

 

 

Wiązowski Franciszek

 

Apolonia z domu Mazgiewicz zam. Sieraków – Nadleśnictwo

 

 

 

ojciec panny młodej wychodzącej za mąż za hutnika Edmunda Millera

Wojciszkiewicz Piotr

 

Maria z domu Kulerz

 

Anna 3 stycznia 1929 r.

 

 

Zarzycki Józef

 

Anna z domu Fischer

 

Zyta, Wanda 26 kwietnia 1934 r.

 

zamieszkały Sieraków – Nadleśnictwo (teren huty)

Przygniatający hutę ciężar długów ciążył już na tyle, że aby przeciwdziałać czynnościom komorniczym, które jak się zdaje znacznie już utrudniały normalne funkcjonowanie, zarząd wnioskował do sądu o odroczenie wypłat. W ówczesnym prawie gospodarczym, w oparciu
o Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o zapobieganiu upadłości na obszarze okręgów sądów apelacyjnych w Poznaniu i Toruniu oraz sądu okręgowego w Katowicach, nie było to nic innego jak rodzaj postępowania naprawczego, prowadzonego pod nadzorem sądu w czasie którego przedsiębiorstwo miało szansę odzyskać płynność dzięki okresowej ochronie przed wierzycielami i egzekucjami komorniczymi. (Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o zapobieganiu upadłości na obszarze okręgów sądów apelacyjnych w Poznaniu i Toruniu oraz sądu okręgowego w Katowicach.
) Sąd Powiatowy w Międzychodzie, do którego wnioskowała dłużniczka ostatecznie udzielił odroczenia 27 czerwca 1930 roku wyznaczając na nadzorcę sądowego Adama Serafinowskiego.

Ogłoszenie o odroczeniu wypłat. Monitor Polski, 18 czerwca1930 r., Nr 139, Rok XIII_

Zgodnie z artykułem 12 wzmiankowego rozporządzenia Sąd mógł udzielić odroczenia na okres maksymalnie 3 miesięcy. W uzasadnionych przypadkach odroczenie mogło byc przedłużone o 3 miesiące. Przedlużenia można było udzielić maksymalnie dwukrotnie. Jak widać z lektury ogłoszeń w przypadku Huty Szklanej Jasielski i Lubiński Sąd wykorzystał możliwość udzielania odroczenia do maksimum. W sumie było to 9 miesięcy.

Ogłoszenie o zakończeniu terminu odroczenia. Monitor Polski, 11 kwietnia 1931 r., Nr 83, Rok XIV

Okres odroczenia wpłat, szczególnie w kontekście sytuacji ogólnej rynku producentów butelek szklanych, nie wystarczył dla unormowania sytuacji płatniczej. Konsekwencją tego stanu rzeczy, wobec licznych zaległości i presji na płatności ze strony komornika była upadłość. Ostatecznie upadłość firmy „Lubiński – Jasielski Huta Szklana w Sierakowie” spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sąd Grodzki w Międzychodzie ogłosił 13 kwietnia 1931 roku. W ten sposób zakończyła się pierwsza odsłona aktywności hutniczej na obszarze miasta Sierakowa w XX wieku. Po pięciu latach produkcja zamarła ostatecznie. Huta upadła wcale nie dlatego, że model biznesu, miejsce jego prowadzenia czy pracowitość jego pomysłodawców, twórców i pracowników nie mogła stawić czoła konkurencji. Przyczyny upadku w znacznej części należy upatrywać na zewnątrz firmy. Młoda, powojenna gospodarka z pogłębiającym się kryzysem światowym była bardzo wrażliwa na tąpnięcia. Poddana dodatkowo ręcznemu “majstrowaniu” gospodarka naprawiana przez pełnych dobrej woli (mam nadzieję) jednak zupełnie niezdolnych do zrozumienia szerszego kontekstu zjawisk gospodarczych, polityków i urzędników nie mogła zapewnić stabilnych warunków dla prowadzenia biznesu. Jednocześnie, problemy branży opakowań szklanych dodatkowo potęgowały niestabilne przepisy o monopolu ukierunkowywane na maksymalizację bieżących wpływów do biednego skarbu państwa. Wszystko to razem uczyniło młode przedsiębiorstwo huty prawie bezbronnym w konfrontacji z twardą rzeczywistością ekonomiczną.

Źródła:

APP, Sprawozdania kwartalne Wójta na obwód Sieraków o stanie przemysłu. Zesp. Starostwo Powiatowe Międzychód, syg. 217, 218; APP, zesp. Akta Magistratu w Sierakowie dotyczące: Korespondencja w sprawie zamiany gruntu pod Hutę Szklaną oraz sprzedaży tejże Huty Szklanej. Pismo KKO w Sierakowie do Pana K.A. Kamińskiego w Ożarowie z dnia 30 września 1936 r.; Księga Adresowa Polski wraz z w. m. Gdańskiem dla handlu, rzemiosł i rolnictwa 1928″, s. 1450; Wydawnictwa informacyjno-adresowe przemysłu polskiego. Część 2. Przemysł mineralny. – Wydanie 13, 1930; Ustawa z dnia 31 lipca 1924 r. o monopolu spirytusowym. (Dziennik Ustaw Nr 78, Poz. 756); Czasopismo Skarbowe, R. 2, nr 3, marzec 1927 r. s. 15; Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 26 marca 1927 r. O monopolu spirytusowym. Na podstawie art.44 , ust. 6 Konstytucji i ustawy z dnia 2 sierpnia 1926 r. o upoważnieniu Prezydenta Rzeczypospolitej do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy. (Dziennik Ustaw Nr 32, Poz.289); Dziennik Ustaw R.P. Nr 27 Poz. 244, Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o zapobieganiu upadłości na obszarze okręgów sądów apelacyjnych w Poznaniu i Toruniu oraz sądu okręgowego w Katowicach; Monitor Polski, 18 czerwca1930 r., Nr 139, Rok XIII; Monitor Polski, 11 kwietnia 1931 r., Nr 83, Rok XIV; Gazeta Handlowa, R. 5, nr 16, 21 stycznia 1930 r.; Gazeta Handlowa, R. 6, nr 37, 15 lutego 1931 r.; Gazeta Handlowa, R. 1, nr 6; Tygodnik Handlowy, R. 5, nr 17; Kurier Poznański, 2 października 1925 r., Nr 231, Rok XX; Kurier Poznański, Nr 186. z 24 Kwietnia 1926 R., str. 3;

Skip to content