Koscioł NMP Niepokalanie Poczetej Fotopolska-Eu

90 lat temu 20 listopada 1927 roku Jego Eminencja Ksiądz Kardynał August Hlond dokonał poświęcenia dzwonów, ofiarowanych sierakowskiej parafii pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Niepokalanie Poczętej przez Napoleona Rutkowskiego. W historii miasta nie ma innych momentów równie podniosłych i dla równie licznie zgromadzonych tłumów celebrowanych uroczystości. Warto chyba przypomnieć jej przebieg.

Całe miasteczko tonęło w powodzi sztandarów i emblematów kościelnych. Na szosie do Sierakowa na przestrzeni kilku kilometrów wzniesiono 9 bram tryumfalnych”. Na powitanie dostojnego gościa uformowały się w szpalery wszelkie organizacje narodowe, katolickie, stowarzyszenia i bractwa. Na czele „dziarska banderia na koniach”. Było podówczas tych organizacji społecznych w Sierakowie wiele. Począwszy od gniazda Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, poprzez Ochotniczą Straż Pożarną, Stowarzyszenie Przemysłowców, kółka rolnicze, organizacje kobiece i młodzieży katolickiej z Sierakowa oraz okolicy po Towarzystwo Śpiewacze im. Bolesława Dembińskiego.

Kardynał August Hlond

Na granicy powiatu rozentuzjazmowany tłum zatrzymał samochód, którym podróżował Kardynał. Jego Eminencja przesiadła się do przygotowanego powozu zaprzężonego w „maścistą czwórkę”. Był to bardzo pamiętny dzień. Nigdy wcześniej ani zapewne nigdy w późniejszej historii miasta podobnie wielka uroczystość nie miała miejsca. Zarówno ludność miasta, jak i wszystkich okolicznych wsi masowo ustawiła się na trasie przejazdu Prymasa. Zacnego gościa witano chlebem i solą, a trasa przejazdu była udekorowana chorągiewkami, powitalnymi transparentami. Barwny korowód ze śpiewem na ustach podążył do miasta, gdzie „około 25 minut trwała piękna i barwna defilada”. Przed kościołem czekało zebrane duchowieństwo, pośród niego: „ksiądz prałat dr. Hozakowski, ksiądz dziekan Sypniewski, ksiądz dziekan Braun. Po wprowadzeniu księdza prymasa do kościoła celebrowano mszę świętą, a ksiądz Hozakowski wygłosił płomienne kazanie”.

ul. Poznańska – lata dwudzieste XX w.

Po mszy świętej Jego Eminencja dokonał (jak pisze sprawozdawca z uroczystości) „na cmentarzu” (czyli na placu koło kościoła przez wieki miejsca pochówku zasłużonych sierakowian) poświęcenia dzwonów.

Poświęcenie dzwonów w Sierakowie

Wśród parafian w Sierakowie zapanowała radość, gdyż kościół parafialny, którego proboszczem jest ks. Marian Poprawski, otrzymał w tych dniach dwa wspaniałe potężne dzwony, ofiarował je właściciel ziemski p. Napoleon Rutkowski. Pierwszy dzwon odlany na ton „dis” wazy 1101 kg i posiada następujący napis: „Św. Napoleon – żywych wzywam, umarłym towarzyszę – miłościwy Boże, zmiłuj się nad nami” – z drugiej strony widnieje w formie medalionu figura Serca Jezusowego i nazwisko fundatora. Następny dzwon ulany na tom „fis” waży 729 kg i posiada napis: „Elżbieto, dźwięk twego głosu niechaj wzywa ludzi do upamiętania się i zbawienia naszej Ojczyzny. Najwyższy Twórco miej litość nad nami”.

Udekorowane dzwony na moment przed poświęceniem

Dzwony wykonano pod nadzorem ks. prof. dr. Gieburowskiego, stałego rewizora dzwonów przy katedrze poznańsko-gnieźnieńskiej, w fabryce polskiej p. A. Białkowskiego na Wildzie. Jest to jedyne przedsiębiorstwo na miejscowym terenie, posiada największą lejnię. Istnieje przeszło 200 lat i ma za sobą chlubne tradycje.

Reklama firmy A Białkowski Lejarnie Dzwonów Kościelnych

Stoją od lewej przedstawiciel firmy A Białkowski

Wszystkie koszty ich wykonania pokrył kompozytor Napoleon Rutkowski (herbu Półbóg właściciel nieodległego od miasta majątku Ławica, wielki patriota i społecznik, między innymi fundator budowy Domu Katolickiego w Sierakowie). Ofiarność Napoleona Rutkowskiego na zawsze wpisała jego postać we wdzięczną pamięć sierakowian. W roli rodziców chrzestnych „św. Napoleona” wystąpili wskazani przez fundatora staruszkowie „90-letni Woźniak i Sołtysiakowa”. Oboje prości ludzie, służyli jeszcze u rodziców obecnego na uroczystości właściciela ziemskiego Napoleona Rutkowskiego. Chrzestnymi drugiego dzwonu – „św. Elżbieta” była żona sierakowskiego aptekarza Pani Zofia Garstecka oraz zasłużony miejscowy lekarz dr Stanisław Ziętkiewicz. Po akcie poświęcenia Jego Eminencja udała się na plebanię, gdzie była podejmowana przez proboszcza sierakowskiej parafii księdza Mariana Poprawskiego śniadaniem.

Pamiątkowe zdjęcie przed parafią.

Po śniadaniu dostojny gość zwiedził kościół. Wkrótce po tym odbył się wspólny obiad, w czasie którego przemawiał ksiądz proboszcz Marian Poprawski oraz Napoleon Rutkowski. Niestety nie zachowały się teksty przemówień. Fundatorowi dzwonów wręczono list dziękczynny z podpisami dozoru kościelnego, kunsztownie wykonany przez prof. Wierzbickiego ze Szkoły Zdobniczej w Poznaniu (późniejszej Akademii Sztuk Pięknych a obecnie Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu). W czasie bankietu przygrywała orkiestra 7 Pułku Saperów z Poznania i śpiewał sierakowski chór im. Dembińskiego. Po zakończeniu uroczystości, kiedy ksiądz Prymas miał wyjeżdżać z miasta, dzieci szkolne zgotowały mu przed plebanią gorące owacje, a jedna z dziewczynek zadeklamowała wierszyk wręczając Jego Eminencji bukiet kwiatów. (Czy ktoś jeszcze pamięta, kim była ta dziewczynka?) W końcu krótkie przemówienie wygłosił kierownik szkoły Pan Biały, serdecznie dziękując dostojnemu gościowi za wszystko. Opuszczającego miasto Prymasa żegnały radosne wiwaty mieszkańców. Na zakończenie uroczystości wykonano, zachowaną do dzisiaj, wspólną fotografię Księdza Prymasa w towarzystwie ówczesnych sierakowskich elit. Nad porządkiem w czasie wydarzenia czuwał sierakowski „Sokół”.

Opracowano między innymi na podstawie relacji opublikowanej w „Kurierze Poznańskim” 22 listopada 1927 roku nr. 534 (stąd zaczerpnięto cytaty) oraz „Orędownik Urzędowy dla powiatu międzychodzkiego” nr 51, s. 3 z 1 grudnia 1927 r.; Zdjęcia z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz kolekcji prywatnej Jarosława Łożyńskiego „Sierakowskie Zeszyty Historyczne”.

Skip to content