Przemawiając z okazji 10-lecia powstania Rady Naukowej Wychowania Fizycznego Marszałek Edward Śmigły-Rydz powiedział:

Ponieważ jestem odpowiedzialny za przygotowanie narodu do wojny i za przygotowanie państwa do wojny, kwestia wychowania fizycznego musi być zagadnieniem, które mnie interesuje. Jest przecież jasne i zrozumiałe, że sprawność fizyczna żołnierza i oficera jest bardzo decydującym elementem naszych możliwości obronnych. Pomijając nawet kwestię szeregowca, który jest najbardziej obciążony najczarniejszą pracą i najcięższym trudem wojny, a biorąc pod uwagę oficera, który na ogół przyjemniejsze ma życie i mniejszą pracę pod względem fizycznym – wyższego oficera, obserwowałem niejednokrotnie, jak intelekt tego oficera, gdy siły fizyczne mu nie dopisują, upada; oficer zapomina o tym, czego się nauczył w czasie pokoju, staje się bezwolnym dzieckiem, miotanym przez często tak wstrząsające wrażenia, na jakie wojna go naraża.

Słowa te jak najdobitniej odzwierciedlają zrozumienie problemu tężyzny fizycznej młodzieży. Już pierwsze pobory do wojska pokazały, że młodzież polska nie jest ani zadowalająco sprawna fizycznie, ani nie imponuje zdrowotnością. Co prawda, organizacje sokole, skautowe i strzeleckie, które miały tak wielkie znaczenie w kultywowaniu polskości, kontynuowały swoją pracę także po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, ale uczestnictwo w nich było dość elitarne, a już z pewnością dalekie od powszechnego. Podobnie było z uprawianiem sportu w klubach sportowych.

Początkowo koordynacją zadań w zakresie podniesienia poziomu kultury fizycznej zajmowała się Rada Wychowania Fizycznego i Kultury Cielesnej – utworzona rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia Publicznego z 1919 r. Jednak już w 1922 roku z racji niewystarczających środków Rada zawiesiła swoją działalność. Tymczasem świadomość nieustającego zagrożenia uczyniła problem tężyzny fizycznej młodzieży kluczowym, komendy, prowadzące pobór do wojska, coraz głośniej alarmowały bowiem o niskiej jakości rekruta – zwłaszcza w kontekście jego słabej tężyzny fizycznej i sprawności. Wówczas nagle wszyscy zostali olśnieni i zrozumieli, że za mało robi się w kierunku wychowania fizycznego młodzieży. Nagle dostrzeżono, że w kraju brakuje boisk, sal gimnastycznych i pływalni. W powoli krystalizującym modelu edukacji rozwój tężyzny fizycznej nagle zyskał na znaczeniu. Aktywność garstki zapaleńców została dostrzeżona, a z czasem i zinstytucjonalizowana. W 1925 roku powołano Naczelną Radę Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego afiliowaną przy Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Takie umiejscowienie instytucji w strukturach władzy nie gwarantowało jednak powodzenia. Oświata nie była priorytetem rządu. Przełom nastąpił jesienią 1926 roku, kiedy Marszałek Józef Piłsudski zaczął promować wychowanie fizyczne młodzieży. Nadał swoim autorytetem i mocą władzy swoich podwładnych nowy impuls, pchając sprawy wychowania fizycznego na nowe, szerokie tory. Powstał Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego (PUWFiPW), który zastąpił Naczelną Radę Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego. Tym razem organizacja podlegała bezpośrednio wojsku, a współpracowała z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Ministerstwem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Utworzono Komitety Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego na szczeblu wojewódzkim, powiatowym i gminnym. Jednym z pierwszych zarządzeń tego urzędu było utworzenie placówek, które otrzymały nazwę „Ośrodki Wychowania Fizycznego”. Pojawiło się wszystko, co konieczne dla sukcesu przedsięwzięcia: organizacja, ludzie i pieniądze.

Związki sportowe otrzymały pomoc finansową, dzięki której zaczęto budować sale gimnastyczne, boiska, stadiony i pływalnie. Szereg z ośrodków sportowych prowadzony był przez oficerów polskiego wojska. Głoszono hasło: „Młodzież jest przyszłością narodu – od jej zdrowia, jej spójni wewnętrznej, siły wewnętrznej, siły organizacyjnej zależy jego byt”. Twierdzono, że każdy obywatel musi zrozumieć, że w czasie wojny stanie się żołnierzem, choć czasem bez munduru, że jego praca w tym kierunku jest konieczna i nieodzowna, bo od tego zleży nasza wolność. Tylko wtedy będziemy silni, gdy silną będziemy mieć armię.

W różnych częściach Polski zaczęto organizować dla młodzieży obozy Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego, mające na celu hartowanie ciała przez uprawianie sportu, a drogą przysposobienia wojskowego wszczepianie pierwiastków rycerskich i przygotowanie młodzieży do walki z nieprzyjacielem zagrażającym ojczyźnie. Nadzwyczajnie korzystne warunki terenowe, czyste jeziora, urozmaicona przyroda i dobre połączenie kolejowe spowodowały, że Sieraków został uznany za idealne miejsce dla organizacji obozów sportowych. Tak to w 1927 roku powstał pierwszy Obóz Letni Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego w Sierakowie. Położony został on pośród pól i lasów na wysokim brzegu Jeziora Jaroszewskiego, skąd rozciąga się piękny widok na jezioro i łańcuch morenowych wzgórz. Sieraków z urokliwymi jeziorami i lasami nazywany czasami „Wielkopolską Szwajcarią” stał się destylacją zdobywania tężyzny fizycznej.

Jak wielką wagę przykładano do prowadzenia i rozwijania programu wychowania fizycznego, świadczy fakt, że Przewodniczącym Rady Naukowej Wychowania Fizycznego był Marszałek Edward Śmigły-Rydz, a Wiceprzewodniczącym Rady, gen. dr St. Rouppert. Rada Naukowa W.F. w swojej Komisji Lekarskiej pracowała nad kwestią „wydolności fizycznej w służbie wojskowej młodzieży, wcielonej do szeregów bezpośrednio po ukończeniu szkoły”, a na zlecenia Pana Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego specjalnie utworzona Komisja przepracowała problem wartości biologicznej młodzieży i dziatwy polskiej. Nie tylko badano stan motoryki młodzieży, ale także układano plany ćwiczeń, a dla młodzieży wiejskiej opracowano nawet cały system kształtowania tężyzny fizycznej.

Pierwsza grupa przybyła w lipcu 1927 roku na obozy do Sierakowa, składała się wyłącznie z młodzieży szkolnej z wykształceniem średnim. Celem szkolenia było kształtowanie przyszłych kadr oficerskich. Było ono prowadzone w pełnym wojskowym drylu, z użyciem broni i ostrej amunicji. W lasach sierakowskich wyrosło całe miasteczko namiotów, nad którymi dumnie powiewały biało-czerwone flagi. Szefem grupy był mjr Benedykt Serafin, oficer Polskiego Wojska z 68. pułku piechoty, komendantem obozu był kpt. Ziemiański. Pracowało również dwóch oficerów i trzech podoficerów, kwatermistrz kpt. Tabaczyński oraz oficer żywnościowy por. Krystek. Na wykłady z Poznania dojeżdżali oficer saper i oficer łączności.

Z ramienia Kuratorium przez cały czas trwania obozu przebywał w Sierakowie jako wychowawca prof. Krzyżanowski z Poznańskiego gimnazjum. Całodzienną opiekę medyczną sprawował dr med. Oerlich. Prawo do brania udziału mieli uczniowie, którzy ukończyli 16 lat życia, uzyskali pozwolenie rodziców i należeli dwa lata do hufców szkolnych oraz osiągali dobre wyniki w nauce. Kurs trwał 6 tygodni. Obóz składał się z 2. kompani, które łącznie liczyły ponad 200 osób. Każdy uczestnik dostawał na wyposażenie koc, siennik i podgłówek, który musiał wypchać słomą, oraz manierkę, plecak, chlebak i … karabin. Program pracy obejmował: wyszkolenie bojowe, strzeleckie, musztrę zwartą i luźną, naukę o broni i sprzęcie, wyszkolenie przeciwgazowe, szermierkę, służbę pionierską i łączności, naukę o służbie wewnętrznej, wykłady lekarskie, terenoznawstwo, a niezależnie od tego połowa czasu spędzonego była przeznaczona na gimnastykę i lekkoatletykę. Dzień pracy wynosił 7 godzin, później były wycieczki i zabawy na wolnym powietrzu, ćwiczenia chóru i orkiestry, a w niedzielę i święta nabożeństwo w kościele parafialnym w Sierakowie. Idea wakacyjnego szkolenia młodzieży połączonego z wypoczynkiem w pięknych okolicznościach przyrody znalazła w Sierakowie solidny grunt. Okolica spodobała się decydentom. Odtąd rok po roku rozbudowywano infrastrukturę ośrodka. Budowano boiska i zaplecze techniczne.

Nie obył się bez zdarzeń tragicznych, w drugim tygodniu trwania obozu w jeziorze utonęło 2 obozowiczów, a później podczas ćwiczeń z granatami zginął plutonowy, sanitariusz. Dwa ostatnie dni przeznaczone były na egzaminy, na podstawie których wszyscy dostawali zaświadczenia o ukończeniu szkolenia. Zakończenie było obchodzone uroczyście, na obozowisku odprawiono mszę polową z udziałem miejscowego proboszcza, do której akompaniowała orkiestra 56. pułku piechoty, później był uroczysty obiad z zaproszonymi gośćmi, a po południu zawody lekkoatletyczne. Zwycięzcy zawodów oprócz dyplomów dostawali nagrody takie jak: floberty (krótka broń palna i nabojami o bocznym zapłonie w praktyce to po prostu rewolwery) ze 100 nabojami czy pistolety. Na zawody przybyła liczna publiczność z Sierakowa i okolic, bardzo przychylnie patrząca na obozowiczów. Gospodarz z Grobi przekazał na użytek obozu całą aleję wiśniową, z której młodzież nader skwapliwie korzystała. Wieczorem odbyła się zabawa taneczna z lampionami.

Obóz był bardzo wysoko oceniany, a prasa podsumowywała:

Miejsce, na którym znajdowała się w obecnym roku grupa obozów w Sierakowie, było bardzo ślicznie położone, między wzgórzami, jeziorami i lasami, w które Sieraków specjalnie obfituje, uczniowie mieli więc sposobność kompania się, zażywania odpoczynku w lesie oraz robienia wycieczek krajoznawczych.

Wyjeżdżającą młodzież, pokrzepioną na zdrowiu z przybraną wagą i w dobrym humorze, żegnał tłum mieszkańców Sierakowa, którzy zapraszali ich na następny rok. Były one organizowane także w następnych latach.

Obóz w Sierakowie wizytowany był przez wielu notabli, między innymi: Dowódcę Korpusu gen. Kazimierz Dzierżanowski z szefem sztabu ppłk. sztabu generalnego Polakiem, wojewodę Adolfa Bnińskiego, kuratora poznańskiego, dyrektora Poznańskiego Urzędu Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego ppłk. sztabu generalnego Juliusza Ulrycha wraz z kilkoma oficerami, ppłk. Władysława Osmolskiego Komendanta Szkolenia Gimnastyki i Sportu w Poznaniu, płk. Sikorskiego, wizytującego Sieraków z ramienia Ministerstwa Oświecenia, i wielu innych. Niezależnie od tego teren zwiedziło wiele osób cywilnych, chwaląc porządek i interesując się całokształtem pracy i życia obozowego. W kolejnych latach na polach i w lasach w pobliżu sierakowskich jezior zaczęto budować infrastrukturę sportową.

 W 1929 roku powstało między innymi boisko do piłki nożnej (dotychczas korzystano z boiska w Sierakowie), boiska do siatkówki i koszykówki, skocznie do skoków w dal, a także rzutnie do rzutu dyskiem, oszczepem i pchnięcia kulą. Zbudowano też budynek administracyjny i gospodarczy, maszynownię, wieżę ciśnień, świetlicę i izbę chorych.

W 1930 roku zbudowano trzy strzelnice, a w 1931 roku zakończono nad Jeziorem Jaroszewskim budowę 4 otwartych basenów z drewnianymi wieżyczkami do skoków do wody. Nieco później nad jeziorem powstała drewniana szatnia. Masowo zdobywano Powszechną Odznakę Sportową. Organizowano obozy harcerskie i kursy instruktorskie.

Z biegiem lat zakres organizowanych obozów i szkoleń coraz bardziej się rozszerzał, podobnie jak i długość sezonu. Podczas Zielonych Świąt 1932 roku odbył się w Sierakowie kurs kierowniczek kolonii, w którym uczestniczyły drużynowe drużyn harcerskich z całej Wielkopolski.

W 1932 roku miał miejsce w Sierakowie pierwszy w Polsce obóz Orląt, tak zwany „Okręgowy obóz instruktorów wychowania obywatelskiego”, a także instruktorów Orląt. Tak rozpoczynają się tradycje młodzieżowego wypoczynku w Sierakowie ze sportem i kształtowaniem tężyzny fizycznej pod kątem przydatności do służby wojskowej jako głównym jego celem. Pracownia Rady Naukowej W.F. prowadziła badania w zakresie biologicznych podstaw wychowania fizycznego również wśród uczestników sierakowskich obozów oraz ogłosiła drukiem kilkanaście prac naukowych różnych autorów.

W Sierakowie odbywały się organizowane przez Związek Strzelecki obozy dla kadry związku, w których uczestniczyło około 100 kadrowych strzelców jednocześnie. W 1933 roku był to obóz referentów wychowania obywatelskiego. Ponadto miał miejsce zwyczajny obóz na 500 uczestników. Nad bramą wejściową widniał napis: „Wstąp bramą między Strzelce, gdy chcesz się sławą skryć”. Organizowano też kursy przewodników krajoznawczych.

 W 1934 roku w Sierakowie na stadionie W.F. i P.W. odbyły się Okręgowe Zawody Lekkoatletyczne i Gier Sportowych Związku Strzeleckiego. Na zakończenie zawodów do zawodników 28 sierpnia przemówił Komendant Okręgu VII Związku Strzeleckiego mjr Młyniec oraz starosta powiatowy.

Wraz z rozbudową infrastruktury obozy letnie zyskiwały coraz większą popularność nie tylko wśród sportowców. W 1935 roku do Sierakowa zawitały uczennice polskiej Szkoły Handlowej Macierzy Szkolnej z Wolnego Miasta Gdańska.

Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego zorganizował w Sierakowie latem 1936 roku dwutygodniowy wyjazd W.F. juniorów piłkarskich dla 210 uczestników (14 drużyn juniorów z 14 okręgów całej Polski). Nadano mu najwyższą rangę sportową. Kadrę instruktorską dostarczył PZPN. — koszty pokrył PU W.F. i P.W. Obóz ten w rzeczywistości był turniejem juniorów o mistrzostwo Polski w piłce nożnej.

W tym czasie rozpoczęto ogólnopolską akcję usportowienia szkół. W porozumieniu z Ministerstwem Wyznań Religijnych i Oświaty Powszechnej i przy pomocy technicznej odnośnych związków sportowych Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego uruchomił szereg kursów sportowych dla nauczycieli ćwiczeń cielesnych, przewidzianych na kierowników sekcji szkolnych kół i klubów sportowych. W roku 1937 odbyły się kursy: hokejowy, hokeja na trawie (w Sierakowie), łyżwiarski, narciarski, pływacki i gier sportowych. Na tych kursach zostało przeszkolonych 155 nauczycieli.

W roku 1937 w Sierakowie zorganizowano między innymi obóz w dniach 2-21 sierpnia dla 300 uczniów szkół średnich i 100 lekkoatletów. Jego kierownikiem był kpt. Baran. Pod koniec lat 30. organizowano w Sierakowie nie tylko obozy sportowe, ale także specjalne kolonie dla dzieci kombatantów wali o niepodległość. Z harcerskiego obozu w Sierakowie regularnie nadawano audycje radiowe słuchane w całej Polsce. Był to dla miasta specjalny rok. Tu bowiem zorganizowano obóz przygotowawczy Związku Harcerstwa Polskiego w Sierakowie, przed V Jamboree Organizacji Skautowych w Vogelensang-Bloemendaal w Holandii.

W 1939 roku akcja obozowa Państwowego Urzędu W.F. i P.W. w Sierakowie w okresie wakacji objęła szereg turnusów obozowych dla uczniów szkół średnich. Tego samego lata odbył się 5-tygodniowy obóz dla przodowników ćwiczeń ruchowych Policji Państwowej oraz obozy W.F. dla członków „Służby Młodych”.

Co więcej, zaplanowano także obóz sportowy dla przodownic szkół. Sierakowskie obozy organizowane przez Polski Związek Lekkoatletyczny były „wylęgarnią gwiazd lekkiej atletyki polskiej”. Obóz doskonalący dla juniorów lekkoatletów odbył się też w 1939 roku w dniach 17 lipca do 5 sierpnia. Kierownictwo spoczywało w rękach kapitana Bilewskiego z AK WF-u, kierownikiem wyszkolenia był p. Eugeniusz Lokajski, instruktorami zaś pp. Petkiewicz i Karol Hofman.

Relacjonując przebieg obozu „Czas” w notatce pt. „Wspaniałe wyniki dał obóz W.F. w Sierakowie poznańskim” pisał:

Wzorowy obóz W.F. w Sierakowie zgromadził 350 najlepiej zapowiadających się sportowców, wydelegowanych przez kluby z całej Polski. Jak nas informuje kierownik wyszkolenia obozu p. kpt. Bilewski z Akademii W.F., udało się uzyskać na obozie doskonałe wyniki, podnosząc znaczenie sprawności uczestników. Zasługa to w znacznej mierze doskonałego doboru kadry wychowawców. Zakończenie wielkiego obozu Sierakowie miało przebieg bardzo uroczysty. Do zebranych przemówił serdecznie p. płk Sokołowski, który następnie rozdał świadectwa i dyplomy. Wkrótce po tym przybył do obozu p. woj. Bociański. Zwiedził on dokładnie obóz i odbył konferencje z kierownikami przeszkolenia.

Źródła: Rocznik Strzelecki: wydawnictwo Zarządu Głównego Związku Strzeleckiego. 1933; Szóste plenarne posiedzenie Rady Naukowej Wychowania Fizycznego, Warszawa 1938; Pewiaczka na obozie. Warszawa 1934; Rozporządzenie Rady Ministrów z 28 I 1927 r. w sprawie utworzenia Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego oraz wojewódzkich, powiatowych i miejskich komitetów wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego (M.P. 1927, nr 26, poz. 59, s. 40); Kęsik J., Naród pod bronią. Społeczeństwo w programie polskiej polityki wojskowej, 1918-1939, Wrocław 1998; Rozwadowski P., Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego, Warszawa 2000; Młody Hufiec 1934 wrzesień R.8, nr 9, Żołnierz Wielkopolski 1927.09.18, r. 8, nr 46 Łożyński J.T., Skrócona historia Ośrodka PWiWF nad Jeziorem Jaroszewskim w Sierakowie. [w:] Sierakowskie Zeszyty Historyczne, Z. 15, s. 142-149; Czas, R. 89, nr 286, 17 X 1936; R. 90, nr 225, 18 VIII 1937; R. 91, nr 208, 31 VII 1931; R. 92, nr 157, 9 VI 1939; R. 92, nr 170, 22 VI 1939; R. 92, nr 218, 9 VIII 1939; Biuletyn Sportowy, 1937, nr 188, 8 lipca; nr 234, 23 sierpnia; Związek Harcerstwa Polskiego, Okólniki i Rozkazy Oddziału Wielkopolskiego 1932, nr 3 (marzec/kwiecień); ABC, R.11, nr 237 (19 sierpnia 1936); ABC, R.12, nr 258 (19 sierpnia 1937); Dziennik Urzędowy Kuratorjum Okręgu Szkolnego Brzeskiego. R.13, nr 5 (maj 1936); Dziennik Poznański, R. 76, nr 197, 30 VIII 1934; Robotnik, R.45, nr 204, 24 lipca 1939; Gazeta Bydgoska R. 11, nr 118, 25 V 1932; Kurier Sportowy: poświęcony kulturze fizycznej w szczególności Wielkopolski. R. 1, nr 20, 12 VII 1939; Dzień Dobry R.9, nr 201 (23 lipca 1939); Jednodniówka Dni Propagandowych, Macierz Szkolna Gdańsk, 1935; Chalasz R., Tomczak R., Opowieść o tym jak to Sieraków stał się »Mekką« turystów. [w:] www.sierakowhistorianieznana.pl; Narodowe Archiwum Cyfrowe;

 

Skip to content