W tym miejscu śmierć poniosło w okresie II wojny światowej ok. 200 tysięcy ludzi, głównie Żydów. Uśmiercani byli spalinami w specjalnych samochodach ciężarowych, które wiozły ich z terenu obozu do Lasu Rzuchowskiego, gdzie czekały na nich masowe groby o wymiarach 60 230 m. Mowa o Kulmhofie, niemieckim obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem.

Na terenie niemieckiego obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem, funkcjonuje dziś muzeum. Zadbane i wyremontowane budynki, tablice informacyjne, wypielęgnowany trawnik, elegancko urządzona ekspozycja stała przedstawiająca pamiątki po więźniach. Naprzeciw muzeum znajduje się niewielki parking. Miejsce nie jest w żaden sposób rozreklamowane, brak informacji i tablic kierunkowych w jego bezpośrednim otoczeniu. Musimy wiedzieć o istnieniu tego miejsca wcześniej i jechać tam specjalnie. Wstęp na teren muzeum i cmentarzyska w Lesie Rzuchowskim jest bezpłatny.

Obóz zagłady funkcjonował w tym miejscu w latach 1941 – 1945 w dwóch fazach (grudzień 1941 – kwiecień 1943 oraz lato 1944 – styczeń 1945). Przywożono tu Żydów z gett z takich miejscowości jak: Koło, Łódź, Kowale Pańskie, Kłodawa czy Izbica Kujawska, ale również zza granicy. W 1942 roku na skutek rozkładu zwłok, Niemcy rozpoczęli wykopywać je z mogił i palić w krematoriach.

Warto dodać, że w Kulmhofie śmierć poniosło również kilka tysięcy Romów.

W 1965 roku w Bonn skazano jedenastu zbrodniarzy z obozu Kulmhof: trzech na 13 lat pozbawienia wolności, jednego na 8, jednego na 7, trzech na 13 miesięcy i 2 tygodnie. Wobec trzech sąd odstąpił od wymierzenia kary.

W 1986 roku w Lesie Rzuchowskim rozpoczęto badania archeologiczne. 17 czerwca 1990 r. otwarto w tym miejscu muzeum.

Autor:

Tomasz Dalinkiewicz
Skip to content